„Dodatkowe oszczędzanie na emeryturę jest bezwzględnie potrzebne. Jednak musimy mieć pewność, że środki zgromadzone w tym systemie rzeczywiście są prywatne i nigdy nie będą zabrane przez państwo. Zarówno po pierwszym rozbiorze OFE w 2014 roku, jak i w perspektywie kompletnego zlikwidowania tego systemu i zabrania jednej czwartej środków zgromadzonych w OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej to zaufanie będzie bardzo ograniczone” – Wiktor Wojciechowski, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, główny ekonomista Plus Banku.
Forum Obywatelskiego Rozwoju, mając na względzie wagę problemu, jakim jest polski system emerytalny, zorganizowało debatę pt.: „Bezpieczeństwo emerytalne Polaków. Wyzwanie długookresowego wzrostu gospodarczego i bezpieczeństwa emerytalnego Polaków”. Wydarzenie odbyło się 16 marca 2018 roku w Warszawie w siedzibie Rzeczpospolitej. W spotkaniu wzięli udział: dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR, dr hab. Andrzej Rzońca, prof. SGH, główny ekonomista Platformy Obywatelskiej oraz dr Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. Rozmowę poprowadził Marcin Piasecki, dziennikarz Rzeczpospolitej.
Temat systemu emerytalnego i jego reformy jest problemem poruszanym przez każdą kolejną Radę Ministrów. Dyskusja nie gaśnie również w mediach i wśród samego społeczeństwa. Stale pojawiają się nowe propozycje zmian, mające zapewnić bezpieczeństwo emerytalne Polaków. Z kolejnym pomysłem wyszła również obecna partia rządząca, sugerując utworzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK) oraz przekształcenie OFE. Czy to dobry kierunek? Czy rozwiąże problemy obecnego systemu i zapewni bezpieczeństwo emerytalne Polakom? Na te i wiele innych pytań starali się odpowiedzieć debatujący eksperci, odnosząc się przy tym do opracowanych danych liczbowych.
Dr Aleksander Łaszek zwrócił uwagę na silną zależność pomiędzy systemem emerytalnym a wzrostem gospodarczym, podkreślając, że poziom życia wszystkich obywateli, w tym emerytów, zależy od kondycji gospodarki i w tym kontekście należy rozpatrywać wszystkie propozycje rządowe. Jednocześnie należy pamiętać, że nie tylko stan gospodarki wpływa na kondycję systemu emerytalnego. Mamy też powiązanie w drugą stroną „Jeżeli chodzi o wpływ systemu emerytalnego na gospodarkę, to przede wszystkim jest to kwestia wysokości składek i podatków nałożonych na pracujących w celu finansowania systemu emerytalnego. Ma to wpływ na aktywność zawodową Polaków, a w konsekwencji na kondycję gospodarki”. System emerytalny ma też wpływ na stopę oszczędności, co z kolei przekłada się na inwestycje i wzrost gospodarczy. Dr Łaszek zaprezentował również dane, z których wynika, że Polska, w tych dwóch wspomnianych aspektach, negatywnie wyróżnia się na tle państw regionu – ma niską stopę oszczędności oraz problem z aktywnością zawodową.
Ekspert FOR pozytywnie ocenił reformę z 1999 roku, która jego zdaniem zahamowała wzrost wydatków emerytalnych, pomimo rosnącej liczby osób odchodzących na emeryturę, tym samym chroniąc pracujących przed drastycznym wzrostem opodatkowania. Istotnym uzupełnieniem tych działań było późniejsze podniesienie wieku emerytalnego. Dr Łaszek zwrócił też uwagę na późniejsze negatywne zmiany, osłabiające system emerytalny, tj. zamach na OFE i obniżanie wieku emerytalnego. Na koniec zwrócił uwagę także na szerszy kontekst polityki gospodarczej rządu, wpływającej na bezpieczeństwo emerytalne, w tym przede wszystkim wprowadzenie świadczenia 500+, które zmniejszając aktywność zawodową kobiet spowoduje problem z ich emeryturami.
W odniesieniu do pomysłu Pracowniczych Planów Kapitałowych, zdaniem dr Łaszka, będzie to system skierowany tylko do osób aktywnych zawodowo, nie rozwiązujący problemu osób biernych zawodowo, które nie opłacają składek, ani kwestii kobiet, które po obniżeniu wieku emerytalnego nie będą miały czasu, by opłacić wystarczającą ilość składek, która gwarantowałaby wystarczającą wysokość świadczenia po przejściu na emeryturę. Plusem tego rozwiązania będzie wzrost stopy oszczędności.
Dr Wiktor Wojciechowski widzi w propozycji PiS o utworzeniu PPK jeszcze inne negatywne aspekty. Dostrzegając problem dodatkowych oszczędności, dr Wojciechowski przypomniał, że jako ekspert Towarzystwa Ekonomistów Polskich (TEP) sam proponował zbliżony system dodatkowego oszczędzania na emeryturę. Jednocześnie jednak widzi on istotne różnice między propozycjami TEP a PPK. Jako pierwszą wadę systemu dr Wojciechowski wskazał nadmierne koszty administracyjne, które jego zdaniem można było znacząco ograniczyć „System powinien być zarządzany przez ZUS. Tam już jest infrastruktura i narzędzia. W przypadku PFR (Polskiego Funduszu Rozwoju – red.) trzeba to stworzyć, stąd koszty”.
Kolejny problem stanowi fakt, że uczestnictwo w PPK jest dobrowolne jedynie ze strony pracownika. Pracodawca, w przypadku, gdy jego pracownik zdecyduje się na Pracowniczy Plan Kapitałowy, będzie zobowiązany do odprowadzania składek do tego systemu, co może negatywnie wpływać na popyt na pracę – w propozycji TEP składki po stronie pracodawcy także były dobrowolne.
Ponadto, dr Wojciechowski podkreślił, że podstawowym aspektem, który należy brać pod uwagę w tworzeniu nowych mechanizmów systemu emerytalnego jest zaufanie obywateli. Jeżeli obywatele nie będą przekonani, że odkładane w ten sposób pieniądze są prywatne i państwo nie będzie po nie sięgać, to nie będą chcieli korzystać z takiego rozwiązania. Zwłaszcza po doświadczeniach z OFE. W tej sytuacji należałoby zacząć od jego sprywatyzowania.
Podobnego zdania jest dr hab. Andrzej Rzońca, prof. SGH, który zakomunikował, że aby „oszczędzający na emeryturę mieli zaufanie, to oszczędności te nie mogą służyć realizowaniu partyjnych projektów”. Ponadto skupił swoją wypowiedź na zasygnalizowanym już wcześniej problemie wieku emerytalnego. Z zaprezentowanych przez eksperta danych wynika, że Polska, jako jedyna wśród krajów OECD obniżyła wiek emerytalny. Wszystkie inne kraje go podniosły lub są w trakcie podnoszenia. Co więcej, „jesteśmy jedynym krajem w UE, który nie zrównuje wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a także jednym z trzech krajów OECD, który ocenił, że stać go na to, aby kobiety przechodziły na emeryturę wcześniej, niż mężczyźni. Pozostałe kraje to Izrael i Szwajcaria”. Zdaniem dr hab. Rzońcy, ta różnica wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest największa w OECD.
Tak niski wiek emerytalny, zdaniem ekonomisty, już w tym roku spowoduje wzrost kosztów fiskalnych sektora finansów publicznych o 9 mld złotych. Co roku ten koszt będzie rósł o 2 mld zł. Jeśli tak niski wiek emerytalny zostanie utrzymany, a wysokość minimalnej emerytury nie zostanie obniżona, to „w 2040 roku wysokość dopłat do systemu emerytalnego wyniesie 2,7% PKB, czyli dwa razy więcej niż wydajemy dziś na zasiłek 500+”. Dlatego też, w swojej wypowiedzi dr hab. Rzońca przedstawił pomysły na zmniejszenie opodatkowania emerytów, które mają ich zachęcić do dłuższej aktywności zawodowej, przyczyniając się do wzrostu ich emerytur i zmniejszenia obciążenia dla finansów publicznych.
Dr hab. Andrzej Rzońca podkreślił, że „emerytura obywatelska, to ‘bieda emerytura’, czyli nagroda dla tych, którzy nie pracowali, bądź krótko pracowali oraz dla tych, którzy nie płacili składek emerytalnych. Natomiast kara dla tych, którzy pracowali przez całe swoje życie i przez całe swoje życie odprowadzali składki”.
Aktywny udział w dyskusji wzięła również publiczność. Pojawiające się spośród widzów głosy, poza odniesieniem się do argumentów prelegentów, wniosły kolejne cenne uwagi do systemu emerytalnego. Zwrócono min. uwagę na legislacyjne niedoróbki rządowej propozycji PPK i niestaranną redakcję projektu ustawy. Ponadto dyskutowano o negatywnych konsekwencjach przedemerytalnego okresu ochronnego, który jest niedźwiedzią przysługa dla starszych pracowników, skutkując tym, że utrata pracy w wieku 50+ oznacza trudności w jej ponownym znalezieniu. Pracodawcy obawiają się zatrudniania takich pracowników.
Oddzielnym nurtem dyskusji była kwestia emerytury minimalnej – jak łatwe spełnienie kryteriów jej otrzymania w połączeniu z obniżeniem wieku emerytalnego będzie sprawiać, że dla wielu osób dalsza praca będzie nieopłacalna.
Dyskusja i wykorzystane w niej argumenty jasno pokazują, że poruszony temat jest ważny i należy o nim rozmawiać. Przy tym jest też bardzo obszerny, dlatego eksperci skupili się na najważniejszych aspektach systemu i jego reformy. To o czym politycy powinni pamiętać opracowując nowe projekty ustaw, to konieczność wzmocnienia zaufania obywateli do systemów oszczędzania emerytalnego, dostosowanie wieku emerytalnego do rzeczywistych możliwości finansowych państwa, rozwiązania zachęcające do aktywności zawodowej oraz ograniczenie tych, które wpływają negatywnie na tę aktywność, a także racjonalne wprowadzanie nowych mechanizmów i ograniczanie kosztów ich wprowadzenia tam, gdzie jest to możliwe. Populistyczne rozwiązania jedynie pogłębią istniejący już problem.
Autorka: Karolina Wąsowska