W ostatnich dniach Miasto Łódź zapowiedziało ogłoszenie przetargów na budowę i zarządzanie nowym stadionem Widzewa Łódź, spalarnią odpadów komunalnych i kilkoma parkingami miejskimi w formule PPP i koncesji. To bardzo pozytywny sygnał dla samorządów i dla rynku inwestycji infrastrukturalnych. Kolejne duże miasto zaufało tej nowej w Polsce metodzie zamówień publicznych i wiele wskazuje na to, że jest to początek szybkiego rozwoju tej formy inwestycji.
Partnerstwo zyskuje zaufanie samorządowców, którzy dotychczas byli niechętni tego rodzaju przedsięwzięciom. Sądzę, że podstawowymi przeszkodami dla PPP w Polsce były brak wiedzy i doświadczenia w podobnych projektach oraz pogląd, że z transakcjami tego rodzaju wiąże się wysokie ryzyko korupcyjne. Uprzedzenie dotyczące tego ostatniego jest wśród urzędników szczególnie żywe, funkcjonuje nawet w formie żartu mówiącego, że do skrótu PPP należy dodać czwarte P, czyli prokuratora. Nie wydaje się jednak, aby groźba nadużyć była w przypadku transakcji tego rodzaju wyższa niż przy tradycyjnych zamówieniach publicznych.
Warto przypomnieć, że najlepszą gwarancją rzetelnego postępowania jest konkurencja między przedsiębiorcami, którzy patrzą na ręce urzędnikom decydującym o przyznawaniu kontraktów, a także innym uczestnikom postępowań. Inwestycje o znacznej wartości, a takimi zazwyczaj są przedsięwzięcia realizowane w PPP są poza tym obiektem zainteresowania mediów i całego rynku, trudno zatem ukryć zaskakująco wysokie wynagrodzenie albo preferencyjne traktowanie któregoś z uczestników przetargu.
Dlaczego warto przezwyciężyć niechęć do partnerstwa? Ponieważ ma ono ogromny potencjał, który można wykorzystać dla rozwoju infrastruktury nawet bez angażowania publicznych środków.Ciężar finansowania można przerzucić na partnera prywatnego, który będzie następnie po ukończeniu inwestycji miał prawo do czerpania korzyści finansowych z zarządzania wybudowaną lub zmodernizowaną infrastrukturą poprzez pobieranie opłat od jej użytkowników (np. opłaty za przejazd przez most lub autostradę czy prawo do wynajmowania części wybudowanego publicznego budynku na rynku komercyjnym).
Aktualna polityka rządu zmierza do ograniczenia wydatków publicznych, jest to spowodowane kryzysem finansów państwa. Zaciskanie pasa szczególnie obciąża samorządy, które są ważnym graczem na rynku przedsięwzięć infrastrukturalnych. Partnerstwo publiczno – prywatne otwiera lokalnym inicjatywom furtkę, polegającą na takim skonstruowaniu transakcji, które pozwoli na ominięcie ograniczeń wynikających z reguł wydatkowych narzucanych przez Ministra Finansów. Kryzys finansów publicznych może spowodować konieczność szybkiego rozwoju innych sposobów finansowania inwestycji niż ze środków publicznych. Doświadczenia Wielkiej Brytanii czy Francji pozwalają przypuszczać, że PPP jest w tej sytuacji doskonałym rozwiązaniem.