Opublikowane przez: Mikołaj Barczentewicz w dniu 28 lutego 2012
Jak informuje dziś „Rzeczpospolita” Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin zamierza niebawem przedstawić projekt otwarcia 46 zawodów, do których dostęp zamykają różne rodzaje licencji, koncesji i rejestrów. Być może nie jest to najpilniejszy problem polskiej gospodarki, ale z pewnością tę deregulację przeprowadzić trzeba i to w sposób zdecydowany.
Pamiętny raport Fundacji Republikańskiej unaocznił kuriozalną wręcz skalę ograniczania dostępu do zawodów w Polsce – z wynikiem 380 profesji jesteśmy na pierwszym miejscu niechlubnego rankingu wśród wszystkich państw Europy (zarówno Niemcy, jak i Francja ograniczają dostęp do o ponad połowę mniejszej liczby zawodów).
Oczywiście, jak w każdym przypadku zagrożenia wąskich grup interesów, podnoszą się głosy rzekomych obrońców konsumentów i porządku publicznego, którzy przekonywać będą, że taksówkarz czy przewodnik bez egzaminu to katastrofa rozmiarów plag egipskich.
Ekonomia uczy nas, że walka o deregulację będzie trudna. Z jednej strony są zwarte grupy interesów, które mogą wiele stracić na zmianach, a z drugiej pojedynczy obywatele, wśród których korzyści będą bardzo rozproszone. Tym ważniejsza jest więc mobilizacja ludzi „dobrej woli”, którzy będą mogli stanowić przeciwwagę dla grup interesów w debacie publicznej.
Kampania walki z monopolami i przywilejami będzie testem zarówno dla koalicji, jak i opozycji (szczególnie PiS i RPP, które głoszą postulaty deregulacyjne). Mam jednak nadzieję, że mimo krzyku beneficjentów dzisiejszych monopoli przeważy dobro wspólne a „Polska resortowa” straci jeden ze swoich filarów.
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: deregulacja, Gowin, prawo |
Opublikowane przez: Anna Patrycja Czepiel w dniu 15 lutego 2012
Świeżo wydany raport Fundacji Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera pt. „Czy, jak i kiedy wprowadzić euro? Perspektywy polskiego członkostwa w Unii Gospodarczej i Walutowej wobec doświadczeń kryzysu 2008-2011”, jak również styczniowa debata towarzysząca jego prezentacji, zwróciły uwagę na kilka ciekawych zagadnień związanych ze strefą euro i przystąpieniem do niej Polski. Jest to o tyle ważne, że ostatnimi czasy wyciszyła się dyskusja o wprowadzeniu w naszym kraju euro.
Czytaj dalej „Ożywienie dyskusji o euro w Polsce?”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Centrum Informacji o Euro, Francja, Fundacja Adenauera, Fundacja Schumana, Grecja, kryzys, NBP, Niemcy, strefa euro, unia fiskalna, unia walutowa, wejście Polski do strefy euro |
Opublikowane przez: Łukasz K. Kozłowski w dniu 10 lutego 2012
Według prognoz “The Economist”, już za 4 lata Chiny będą krajem o największym PKB na świecie, po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej. Skoro stanie się to tak szybko, może przyszedł czas na zastanowienie się, kto w przyszłości odbierze im miano największej gospodarki świata?
Czytaj dalej „A kto prześcignie Chiny?”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Chiny, demografia, usa, wzrost gospodarczy |
Opublikowane przez: Milosz Gabrys w dniu 8 lutego 2012
Niecały miesiąc temu w sobotę 14 stycznia w Sejmie odbyła się konferencja pt. : WIEK EMERYTALNY, KONTROWERSJE I DYLEMATY – REFERENDUM. Podążając za słowami przewodniczącego Leszka Millera, spotkanie zorganizowane przez Sojusz Lewicy Demokratycznej oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, miało na celu „rozpoczęcie poważniej debaty publicznej i poszukanie rozwiązań które doprowadzą do rzetelnej dyskusji dającej społeczeństwu prawo do opinii i decyzji”. Nie jest zaskoczeniem, że ze spotkania gremium rozważającego tak poważne problemy i stawiające sobie tak bezkompromisowe cele musiał się zrodzić projekt Czegoś Wielkiego. Wielkiego Referendum. Od wczoraj można podpisywać wniosek o jego przeprowadzenie.
Czytaj dalej „Jak polska lewica nad referendum radziła…”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: lewica, ofe, referendum, reforma emerytalna |
Opublikowane przez: Mateusz Sabat w dniu 7 lutego 2012
W nawiązaniu do komentarzy pojawiających się pod niektórymi wpisami, przypominam, że autorzy prezentują na blogu swoje prywatne opinie, występują we własnym imieniu. Nasz blog jest miejscem dyskusji różnych poglądów.
Chciałbym też zwrócić uwagę autorów na sposób zamiaszczania wpisów. W tym celu wprowadzamy nową zasadę. Nie tworzymy najdłuższej strony świata, tworzymy przestrzeń do swobodnej dyskusji. Dlatego najpóźniej po 2 akapitach tekstu wstawiamy tag „więcej (czytaj dalej)”. Czytelnicy Bloga rozwiną najciekawsze wpisy.
A może macie jeszcze inne sugestie dotyczące działania Bloga, naszych zasad bądź poruszanych tematów? Piszcie w komentarzach.
Opublikowano w: Bez kategorii |
Opublikowane przez: Michał Zator w dniu 6 lutego 2012
Według opublikowanego niedawno raportu na temat wizerunku Polski w oczach międynarodowych ekspertów nasz kraj jest powszechnie kojarzony z Janem Pawłem II, katolicyzmem czy rodziną. W komentarzu do tego badania Adam Mikołajczyk, prezes Instytutu Best Place, który jest odpowiedzialny za stworzenie raportu, stwierdził, że w licznych akcjach promocyjnych „nie udało się pokazać Polski nowoczesnej, otwartej, uśmiechniętej, dynamicznej”. To słuszna diagnoza. Ale czy nie powinniśmy z tego wyciągnąć pewnej nauki? Może wcale nie warto skupiać się na pokazywaniu jedynie nowoczesności i „europejskości” naszego kraju, ale podkreślać to, co w oczach Europejczyków naprawdę nas wyróżnia?
Czytaj dalej „Konserwatywny wizerunek? Dlaczego nie!”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Europa, Polska, promocja, wizerunek |
Opublikowane przez: Mariusz Zabrocki w dniu 31 stycznia 2012
Co najmniej jedna rzecz, przynajmniej na poziomie deklaratywnym, łączy polityków, zarządy wielkich koncernów, dziennikarzy, ruch „oburzonych” i Kościół. Jest to krytyka spekulacji giełdowej i przypisywanie jej sporej części odpowiedzialności za kryzys finansowy. Jeśli większość przedstawicieli tak różnych grup dzieli podobny pogląd, to chyba nie mogą się mylić?
Już władza ludowa spekulacją wyjaśniała niedobory towarów na półkach i rosnące ceny żywności, współczesne rządy tę samą wymówkę wykorzystują, by tłumaczyć załamanie cen akcji banków i obligacji najbardziej zadłużonych państw. Kiedy politycy tak robią, z dużym prawdopodobieństwem sami mają coś poważnego na sumieniu i by to ukryć, używają sprawdzonego kozła ofiarnego. By nie być gołosłownym w swych protestach Sarkozy i Merkel, wymyślili bat na swojego kozła: podatek transakcyjny (zwany też podatkiem Tobina).
Czytaj dalej „Spekulacja, kryzysy i podatek transakcyjny”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: kryzysy, podatek Tobina, podatek transakcyjny, spekulacja |
Opublikowane przez: Aleksander Łaszek w dniu 29 stycznia 2012
Starszy, ale bardzo ciekawy artykuł o tym kto tworzy wartość przy produkcji Iphone’a.
Patrząc na szacunkowe koszty produkcji najbardziej zwraca uwagę, że kraje wysoko rozwinięte (Japonia, Niemcy, Korea, ale też USA) są dziś poddostawcami części dla Chin, gdzie cały produkt jest składany. Samo złożenie zresztą dużo nie kosztuje – według cytowanych w artykule źródeł koszt złożenia wynosi ok. 6,5 USD (dane z 2009 roku lub wcześniej), przy koszcie materiałów i podzespołów przekraczających 170 USD.
Czytaj dalej „kto produkuje iphone’a?”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Apple, iphone |
Opublikowane przez: Mikołaj Barczentewicz w dniu 24 stycznia 2012
Richard Wellings na blogu londyńskiego Institue of Economic Affairs pokusił się o zwięzła receptę na likwidację brytyjskiej National Health Service (publicznej służby zdrowia). Myślę, że polscy pacjenci również zyskaliby na wdrożeniu tych kilku, jakże radykalnie brzmiących, pomysłów:
- Zlikwidować koncesjonowanie dostępu do zawodów medycznych (lekarzy, farmaceutów, techników). Oczywiście w Polsce nikomu się to nawet nie śni (vide dzisiejsza „Rzeczpospolita”: „[urzędnicy Ministerstwa Zdrowia twierdzą, że w] przypadku zawodów medycznych należy wprowadzić bardziej rygorystyczne kryteria dostępu, niż je liberalizować”). Konkurencja wystarczy, naprawdę.
- Otworzyć dostęp pacjentom do dobrowolnego korzystania z terapii (w tym leków) dostępnych obecnie wyłącznie „na receptę” lub po uzyskaniu „skierowania” od lekarza-specjalisty.
- Dopuścić wprowadzanie na rynek leków i wyrobów medycznych bez uzyskiwania pozwoleń na dopuszczenie do obrotu, regulowanych przez państwo badań klinicznych, etc. Przedsiębiorcy dbający o swoją reputację będą wiedzieć najlepiej jak racjonalnie badać leki. Iluzja bezpieczeństwa gwarantowanego przez urzędników blednie w porównaniu z kosztem alternatywnym nie wprowadzania nowych terapii oraz marnotrawstwem zasobów na koszty administracyjne rejestrowania leków (jeśli kogoś interesuje ten temat, polecam: FDAReview.org).
- Substancje obecnie zakazane lub dopuszczane w bardzo ograniczonych zastosowaniach (opioidy, marihuana) powinny być wolno dostępne.
- Przy utrzymaniu publicznego systemu ubezpieczenia zdrowotnego powinna być wprowadzona opcja rezygnacji z niego wiążąca się z brakiem obowiązku płacenia składek.
- Pacjenci powinni mieć możliwość zwolnienia lub ograniczenia odpowiedzialności lekarzy/szpitali odszkodowawczej (błąd medyczny, etc.), co pozwoliłoby znacznie ograniczyć koszty procedur medycznych. W Polsce jest to problem nowy – ale jednocześnie bardzo palący, dla wielu szpitali obowiązkowe ubezpieczenie stanowi nieproporcjonalnie duże obciążenie w zestawieniu z wartością kontraktu z NFZ (o problemie pisze m.in. Rynek Zdrowia).
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: leki, prawo, służba zdrowia, ubezpieczenie zdrowotne |
Opublikowane przez: Marta Kube w dniu 24 stycznia 2012
Negocjacje bez ogłoszenia jest to tryb niekonkurencyjny, który nie bierze pod uwagę obowiązku publikacji ogłoszenia. Przesłanki pozwalające na zastosowanie tego trybu zawarte są w zamkniętym katalogu, jednakże zamawiający może wszcząć postępowanie w trybie negocjacji bez ogłoszenia także poza wymienionymi przypadkami. Taka możliwość istnieje w przypadku udzielania zamówień, których przedmiotem są usługi o charakterze niepriorytetowym a w szczególności, jeśli zastosowanie innego trybu mogłoby skutkować naruszeniem zasad celowego, oszczędnego i efektywnego dokonywania wydatków, z naruszeniem zasad dokonywania wydatków w wysokości i w terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań, poniesieniem straty w mieniu publicznym czy uniemożliwieniem terminowej realizacji zadań.
To na zamawiającym spoczywa obowiązek udowodnienia spełnienia przesłanek, które uprawniają do stosowania trybów innych niż podstawowe. Według orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zastosowanie trybu negocjacji bez ogłoszenia, dopuszczalne jest tylko w wyjątkowych sytuacjach, które muszą być interpretowane w sposób ścisły.
Negocjacje bez ogłoszenia to tryb udzielenia zamówienia, w którym zamawiający negocjuje warunki umowy w sprawie zamówienia publicznego z wybranymi przez siebie wykonawcami. Następnie zaprasza ich do składania ofert. Zaproszenie przez zmawiającego jedynie wybranych przez siebie wykonawców determinuje ograniczający konkurencję charakter tego trybu w związku z brakiem ustawowego obowiązku publikacji ogłoszenia o zamówieniu.
Zamawiający może udzielić zamówienia w trybie negocjacji bez ogłoszenia, jeśli zachodzi co najmniej jedna z następujących okoliczności: w postępowaniu prowadzonym uprzednio w trybie przetargu nieograniczonego albo przetargu ograniczonego nie wpłynął żaden wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, nie zostały złożone żadne oferty, lub wszystkie oferty zostały odrzucone ze względu na ich niezgodność z opisem przedmiotu zamówienia, a pierwotne warunki zamówienia nie zostały w istotny sposób zmienione; został przeprowadzony konkurs, w którym nagrodą było zaproszenie do negocjacji bez ogłoszenia co najmniej dwóch autorów wybranych prac konkursowych; przedmiotem zamówienia są rzeczy wytwarzane wyłącznie w celach badawczych, doświadczalnych lub rozwojowych, a nie w celu zapewnienia zysku lub pokrycia poniesionych kosztów badań lub rozwoju; ze względu na pilną potrzebę udzielenia zamówienia niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której wcześniej nie można było przewidzieć, nie można zachować terminów określonych dla przetargu nieograniczonego, przetargu ograniczonego lub negocjacji z ogłoszeniem.
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: negocjacje bez ogłoszenia, prawo, Zamówienia Publiczne |