Opublikowane przez: Mateusz Wiatr w dniu 27 grudnia 2016
„Kapitalizm jest zły! Neoliberalizm spowodował kryzys gospodarczy! To wolny rynek powoduje rozwarstwienia społeczne! Transformacja to neokolonizacja – wyprzedali polski kapitał!”. Krytykowanie kapitalizmu i wolnego rynku to dobry sposób na biznes. Niektórzy traktują to jako sposób na życie i główne źródło utrzymania – paradoksalnie to dzięki demokracji i wolnemu rynkowi mogą go krytykować i na tym zarabiać. Krytyka kapitalizmu jest wszędzie – dostała się do mediów głównego nurtu, można spotkać ją w księgarniach, kinach, a w szczególności na scenie politycznej.
Wall Street. Siedziba zła, wyzysku i spekulacji. Tutaj narodził się światowy kryzys gospodarczy. To tutaj bankierzy bawią się za kasę podatników i klientów spekulując na akcjach, a wieczory spędzają na ćpaniu, wlewaniu w siebie alkoholu i od czasu do czasu powodują umyślnie kryzysy gospodarcze. Taki obraz Wall Street i bezdusznych bankierów, dla których liczy się tylko kasa, został stworzony przez hollywoodzkich reżyserów. To Gordon Gekko grany przez Micheala Douglasa stał się symbolem nieograniczonej chciwości („Greed is good”), a książki Naomi Klein stały się wręcz kultowe, ponieważ pokazują „wyzysk” wielkich międzynarodowych korporacji. Należy podkreślić, że film „Wall Street” z 1987 r. odniósł niesamowity sukces, ponieważ zarobił ponad 43 mln dolarów i zgarnął ponad 10 nagród, w tym Oscara dla Michaela Douglasa w kategorii aktora pierwszoplanowego. Gdyby nie ten „zły neoliberalizm” i „krwiożerczy wolny rynek” film nie odniósłby wielkiego sukcesu, ponieważ nie dostałby środków na jego sfinansowanie z urzędu odpowiedzialnego za kulturę i rozrywkę albo nie przeszedłby przez cenzurę.
Czytaj dalej „Korzyści z krytyki wolnego rynku”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: bankierzy, giełda, hazard, kapitalizm, klein, liberalizm, neoliberalizm, Piketty, stiglitz, wall street, wolny rynek, wyzysk |
Opublikowane przez: Hubert Gregorski w dniu 20 grudnia 2016
Dmitrij Miedwiediew i Władimir Putin, źródło: Wikipedia
Russian dream – w taki sposób określana była inicjatywa ówczesnego Prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który hucznie zapowiedział utworzenie w podmoskiewskiej wsi Skołkowo rosyjskiej wersji Doliny Krzemowej. Inicjatywa ta miała być ukoronowaniem ogłoszonej w 2009 r. strategii Russia GO!. Ten liczący cztery tysiące słów dokument zakreślał ambitną wizję modernizacji i dywersyfikacji „w hańbiący sposób” zacofanej i anachronicznej rosyjskiej gospodarki opartej głównie na eksporcie nieprzerobionych surowców naturalnych. Motorem modernizacji miały się stać nowoczesne technologie i innowacyjne rozwiązania, co szłoby w parze ze zwiększeniem wolności politycznej i wzmocnieniem demokracji w Rosji. Inwestycje w edukację, otwarcie się na świat, a co za tym idzie zintensyfikowanie swobodnej wymiany myśli i idei miały być receptą na sukces. Samo Skolkovo Innovation Centre, na które zamierza się przeznaczyć 4 mld dolarów do 2020 r., miało zgromadzić 50 tys. badaczy i technologów i służyć jako inkubator dla start-upów oferujący granty, kursy edukacyjne i przestrzeń biurową.
Prezydent Miedwiediew, brzmiąc jak postmodernistyczna wersja Gorbaczowa z jego planem pierestrojki, zapowiedział, że nie popełni błędów Piotra I i przywódców sowieckich, którzy wdrażali swoje wizje przymusowo i za zbyt wysoką cenę, którą przyszło płacić prostym ludziom. Tego projektu naród nie musi się obawiać – jak ukazał „car” modernizacja ma nastąpić dzięki kreatywności i przedsiębiorczości zwykłych ludzi.
Samo w sobie brzmiało to dość absurdalnie w kraju, w którym w 2015 r., w szczycie kryzysu gospodarczego, przypadało 108 urzędników na każde 10 tys. obywateli (w ZSRR współczynnik ten wynosił maksymalnie 73 urzędników) i ciągle rośnie.
Czytaj dalej „Innowacja wprowadzana dekretem — rosyjska wersja Doliny Krzemowej”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: biurokracja, Dolina Krzemowa, innowacja, Miedwiediew, Putin, Rosja, Skołkowo |
Opublikowane przez: Jaroslaw Kaminski w dniu 15 grudnia 2016
Aeropuerto de Huesca-Pirineos, Wikipedia
Rola państwa w gospodarce inaczej postrzegana jest przez ekonomistów głównego nurtu, tj. neoklasyków i keynesistów. Ci pierwsi sprowadzają pożądaną rolę państwa jako organu zapewniającego ład instytucjonalno-prawny. Z kolei zwolennicy Keynesa uważają, że polityka fiskalna oraz monetarna jest skuteczna i interwencjonizm państwowy jest jak najbardziej potrzebny (nowa ekonomia keynesistowska nie mówi o tym tak wyraźnie) [Nowak Zalega 2015, s. 33].
Choć od lat 90. XX w. zauważyć można zbliżenie między dwoma wyżej wymienionymi kierunkami w ekonomii, to nadal widać istotne różnice w postrzeganiu państwa w gospodarce.
Czyje pieniądze na czyje potrzeby?
Dziś, choć powszechnie przyjmuje się, że państwo jest mniej efektywne niż przedsiębiorstwa prywatne, to w każdym kraju jest ono także podmiotem gospodarczym, który lokuje pieniądze na rynku. Twórca monetaryzmu, laureat Nagrody Nobla z ekonomii – Milton Friedman mówił o czterech sposobach wydawania pieniędzy, z których najgorszym jest gdy cudze pieniądze wydaje się na cudze potrzeby. Trudno nie zgodzić się z tym poglądem widząc niektóre przedsięwzięcia podejmowane poprzez naciski polityków czy za sprawą decyzji urzędniczych. Doskonałym przykładem nietrafionych inwestycji rządowych i samorządowych są porty lotnicze. Prym w tej niechlubnej statystyce wiedzie Hiszpania.
W kraju tym wszystkich lotnisk jest około 50, w większości regionów istnieje więcej niż jedno lotnisko, co jest dość osobliwym przypadkiem w skali świata. Praktycznie każdy hiszpański port lotniczy jest zarządzany przez AENA, czyli hiszpańskie przedsiębiorstwo należące do Skarbu Państwa [Wasilewski 2014].
Czytaj dalej „Pomysły niskich lotów, czyli jak marnować pieniądze podatników”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Hiszpania, inwestycje publiczne, lotniska, marnotrastwo, państwo, Polska |
Opublikowane przez: Maciej Orczyk w dniu 12 grudnia 2016
Hongkong, Szwajcaria i Nowa Zelandia to kraje o najwyższym poziomie wolności na świecie. Do takich wniosków doszedł amerykański think tank Cato Institute, we współpracy z kanadyjskim Fraser Institute i niemieckim Liberales Institut, po opracowaniu tegorocznej edycji Human Freedom Index – najbardziej kompleksowego miernika wolności badającego 79 wskaźników dotyczących wolności osobistej i ekonomicznej w 159 krajach świata, na podstawie danych z lat 2008-2014.
Pierwszą składową Indeksu Wolności jest ranking wolności obywatelskich. Autorzy zaobserwowali, że od 2008 roku, poziom wolności osobistej na świecie nieznacznie spadł. Polska uplasowała się w najnowszej edycji (dane z 2014 r.) jednak na wysokim 16. miejscu, wyprzedzając m.in. Francję (27.), Stany Zjednoczone (28.) czy Japonię (32.). W rankingu wolności obywatelskich biorącym pod uwagę m.in. praworządność, wolność mediów, czy wolność zrzeszania się zostawiliśmy w tyle wszystkie kraje naszego regionu, w tym Czechy (17.) i kraje bałtyckie. Światowymi liderami pod względem wolności osobistej są Dania, Austria i Norwegia. W pierwszej dziesiątce plasują się również Holendrzy, Niemcy, Finowie, Szwajcarzy, Luksemburczycy, Islandczycy i Szwedzi. Warto jednak pamiętać, że ranking obejmuje wyłącznie dane do roku 2014, a sami autorzy zwracają uwagę na mnogość zmian, które zaszły na świecie w ciągu ostatnich dwóch lat.
Czytaj dalej „Human Freedom Index — ile wolności w Polsce i na świecie?”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Cato Institute, Human Freedom Index, Polska, wolność, wolność gospodarcza, wolność obywatelska |
Opublikowane przez: Aleksander Szpojankowski w dniu 8 grudnia 2016
źródło: Wikimedia Commons
W 2004 roku ówczesny rząd zdecydował się udzielić pomocy publicznej dwóm polskim stoczniom: Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowej. Komisja Europejska w decyzjach z 6 listopada 2008 C17/2005[1] i C19/2005[2] uznały pomoc publiczną udzieloną polskim stoczniom za niezgodną z rynkiem wewnętrznym i nakazała jej zwrot. Te decyzje wcale nie spowodowały upadku polskiego przemysłu stoczniowego w Polsce, wręcz przeciwnie upadek wielkich, nierentownych stoczni pozwolił na odbicie się sektora w nowych warunkach.
I. Pojęcie pomocy publicznej
Pomoc publiczna przez Unię Europejską zdefiniowana jest w Art. 107 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (w czasie oceny pomocy publicznej dla polskich stoczni był to Art. 87 Traktatu o ustanawiającego Wspólnotę Europejską)[3]. Rozumiana jest jako „pomoc przyznawana przez Państwa Członkowskie lub przy użyciu zasobów państwowych w jakiejkolwiek formie, która zakłóca lub grozi zakłócaniem konkurencji poprzez sprzyjanie niektórym przedsiębiorstwom lub produkcji niektórych towarów, jest niezgodna z rynkiem wewnętrznym w zakresie, w jakim wpływa na wymianę handlową między Państwami Członkowskimi”. Taki zapis oznacza, że za niezgodną z rynkiem wewnętrznym rozumie się każdą pomoc przyznawaną przez organy Państwa Członkowskiego podmiotom gospodarczym pod warunkiem wpływu na unijną wymianę handlową.
Czytaj dalej „Jak Komisja Europejska uratowała polski przemysł stoczniowy”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: gospodarka, pomoc publiczna, przemysł, stocznie, Unia Europejska |
Opublikowane przez: Maciej Orczyk w dniu 5 grudnia 2016
Piotr Duda i Andrzej Duda, fot. PAP
Istnienie dobrowolnych związków zawodowych to naturalne zjawisko w demokratycznym ustroju, w którym obowiązuje wolność zgromadzeń – pracownicy zrzeszeni w związkach mogą w zorganizowany sposób reprezentować swoje interesy. Niestety w Polsce od wielu lat możemy obserwować niczym nieuzasadnione, specjalne traktowanie tej grupy społecznej.
Związki zawodowe już we wczesnych latach 90. wywalczyły sobie szereg przywilejów. Ważna rola odegrana przez związkowców w transformacji systemowej w Polsce zaowocowała wejściem do polityki wielu reprezentantów tego środowiska, co było jedną z przyczyn specjalnego traktowania związków zawodowych przez polityków. W 1991 roku Sejm uchwalił ustawę o związkach zawodowych, która zagwarantowała związkowcom wiele nadmiernych korzyści, za które do tej pory płacą przede wszystkim konsumenci i podatnicy. W Analizie FOR 29/2012 wyszczególniono trzy główne przywileje wynikające z tej ustawy – etaty związkowe na koszt pracodawcy[1], prawo do pomieszczeń związkowych na terenie zakładu i obowiązek zbierania składek związkowych przez pracodawcę, których koszty w ostatecznym rozrachunku ponosi konsument w formie wyższych cen. Przez 25 lat od wprowadzenia ustawy, pozycja związków była na tyle silna, że żadna z rządzących formacji nie zdecydowała się na likwidację tych nadmiernych przywilejów. Niestety nie możemy liczyć na szybkie zmiany szkodliwych regulacji. Od wyborów parlamentarnych w 2015 roku rządzący coraz silniej współpracują ze związkowcami i chętnie spełniają obietnice przedwyborcze zbieżne z postulatami związkowców, w szczególności największego związku – NSZZ „Solidarność”. Z czego to wynika?
Czytaj dalej „Cicha koalicja PiS i „Solidarności” ze szkodą dla społeczeństwa i gospodarki”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Andrzej Duda, Piotr Duda, PiS, populizm, Solidarność |
Opublikowane przez: Leszek Balcerowicz w dniu 21 listopada 2016
J.Kaczyński / for. Piotr Drabik
Władza zdolna do niszczenia Trybunału Konstytucyjnego (kontrolera zgodności prawa z najwyższym prawem, czyli Konstytucją), do łamania wszelkich reguł w uchwalaniu ustaw, do rozszerzania pola do arbitralnego egzekwowania prawa (rozszerzanie kompetencji prokuratury, służb specjalnych, aparatu podatkowego itp.) – niszczy bodźce do prywatnych inwestycji. To jest paradoks władzy, która dąży do wszechwładzy – nie może się wiarygodnie zobowiązać, że się ograniczy, czyli nie będzie szkodzić. I to jest zasadnicza przyczyna słabych inwestycji w Polsce. Oskarżanie przez Kaczyńskiego przedsiębiorców o celowe szkodzenie PiS-owi jest przejawem paranoi (jeśli w to wierzy) lub głupoty (jeśli nie wierzy, ale sądzi, że inni uwierzą).
Czytaj dalej „Arbitralna władza niszczy inwestycje”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: biurokracja, inwestycje, inwestycje publiczne, Kaczyński, PiS, wzrost gospodarczy |
Opublikowane przez: Adam Juszczak w dniu 2 listopada 2016
fot. P. Tracz / KPRM (z flickr.com)
6 czerwca podczas V Forum Małopolskich Przedsiębiorców wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że niebawem do konsultacji wejdzie nowy projekt ustawy o samorządzie gospodarczym. 18 czerwca opublikowany został przedstawiony do konsultacji „Obywatelski projekt ustawy o izbach przemysłowo-handlowych”. Wedle projektu ustawy samorząd ten ma być powszechny i obowiązkowy dla wszystkich przedsiębiorców niezależnie od rozmiaru ich firm. Obowiązkowy samorząd ma także dotyczyć przedstawicieli tzw. wolnych zawodów którzy są już zrzeszeni w obowiązkowych izbach zawodowych. Wyłączeni mają być rolnicy i rzemieślnicy (na chwilę obecną nie wiadomo czy utworzone dla nich będą osobne powszechne izby rolnicze oraz rzemieślnicze). Organ ten miałby reprezentować interesy wszystkich przedsiębiorców oraz być utrzymywany z kilku źródeł finansowania, w tym z odpisów od wpływów uzyskanych z tytułu opodatkowania towarów i usług na obszarze działania izby, środków przekazywanych przez rząd i samorządy oraz obowiązkowej składki wynoszącej wedle słów minister Emilewicz 0,02% obrotu[1]
Na podstawie doniesień medialnych i udostępnionych już projektów można stwierdzić, że projekt ten jest nadmierną interwencją w swobodę do zrzeszania się i swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.
Czytaj dalej „Obowiązkowe samorządy gospodarcze – działanie na szkodzę przedsiębiorców i ich wolności”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: obowiązek, przedsiębiorcy, przymus, samorząd, samorząd gospodarczy, wolność |
Opublikowane przez: Anna Patrycja Czepiel w dniu 30 października 2016
Wiele z 1,3 mln osób pracujących na umowach cywilnoprawnych boi się, że straci na wprowadzeniu „jednolitego podatku” – szykowanego na wprowadzenie w 2018 roku projektu PiS, który spośród działań rządu może wywrzeć największy wpływ na rynek pracy. Mimo tych obaw rządzący uparcie nie ujawniają szczegółów reformy, które dotyczyłyby kwestii umów cywilnoprawnych. Niepewności w rok po objęciu władzy przez rząd Beaty Szydło dotyczą także innych propozycji PiS w obszarze rynku pracy: czy rządzący ostatecznie wycofali się z interwencjonistycznego „Narodowego Programu Zatrudnienia”, czy też stanie się on częścią planu Morawieckiego, dopełniając wizji gospodarki sterowanej przez rząd? A co z zapowiadanym rok temu przez minister Elżbietę Rafalską potencjalnie dobrym pomysłem zmian w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy?
Czytaj dalej „Polityka rynku pracy czy polityka niepewności?”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: Beata Szydło, Henryk Kowalczyk, jednolity podatek, Narodowy Program Zatrudnienia, ozusowanie, PiS, Plan Morawieckiego, rynek pracy, umowy o dzieło, umowy zlecenia, ustawa o promocji zatrudnienia |
Opublikowane przez: Marek Tatała w dniu 27 października 2016
Na początku października Ministerstwo Rozwoju pochwaliło się w mediach społecznościowych swoimi osiągnięciami. Umieścili m.in. taki obrazek:
Zdziwiło mnie, że Ministerstwo pochwaliło się w sieci kolorowymi obrazkami (GIF-ami), a nie pokazało równolegle danych źródłowych. Stąd od razu złożyłem wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Wnioskowałem o udostępnienie następujących informacji:
1. Listy wszystkich 185 projektów inwestycyjnych zrealizowanych w ramach projektu Ministerstwa Rozwoju nazwanego #PlanRozowjuPL.
Czytaj dalej „185 inwestycji — według Ministerstwa Rozwoju efekt #PlanRozwojuPL”
Opublikowano w: Bez kategorii | Tagi: informacja publiczna, innowacje, inwestycje, PiS, Plan Morawieckiego, Plan Rozwoju, rozwój |