Imigracyjne strachy na Lachy
„Nie ma się czego bać”, czyli popularne powiedzenie „strachy na Lachy”, to właściwa odpowiedź na różnego rodzaju lęki, podkręcane w związku ze zjawiskiem imigracji. Łatwo budować emocjonalne przekazy na podstawie jednostkowych wydarzeń, w których biorą udział imigranci, ale tym przekazom warto przeciwstawiać fakty i dane, które pokazują bezpodstawność wielu obaw.
E Pluribus Unum? Czyli jak tworzono nową jakość w gospodarce
Dostaliśmy się w boskie płomienie… do ognia wszyscy! Bóg wytapia Amerykanina… będzie on stopem wszystkich ras, przyszłym nadczłowiekiem. Powyższy fragment pochodzi ze sztuki Israela Zangwilla pt. Tygiel (ang. The Melting Pot), utworu przełomowego dla pojmowania imigracji jako czynnika narodowotwórczego w Stanach Zjednoczonych. Do czasu premiery sztuki – roku 1908 na Broadwayu – nikt nie podważał […]
They took our jobs! Zabrali nam pracę! Czy na pewno?
Stany Zjednoczone są powszechnie uznawane za kraj zbudowany przez imigrantów. Na przestrzeni lat stawały się jednak coraz bardziej zamknięte na napływ obcej ludności (Abramitzky i Boustan 2016). Obecnie imigracja stała się ważnym problemem według opinii publicznej w USA, będąc jedną z przyczyn zwycięstwa Donalda Trumpa, opierającego swoją kampanię na retoryce antyimigracyjnej, w wyborach prezydenckich.