„Warszawiacy tak wybrali, a my zawsze szanujemy przecież wybory demokratyczne” – tak Stanisław Piotrowicz, poseł PiS, podsumował wyniki niedawnych wyborów samorządowych w Warszawie. Słowa posła Piotrowicza, podobnie jak inne wypowiedzi kierownictwa PiS, miały pokazać Polakom „umiarkowaną” twarz partii i – być może – stać się przeciwwagą do ostrych słów opozycji, która nie kryje swojego oburzenia wobec łamania praworządności w Polsce.
Tak się jednak nie stało, a to z prostego powodu. Góra partii faktycznie dosyć powściągliwie wypowiadała się w pierwszych dniach po wyborach samorządowych. Jednak to, co przykuło uwagę mediów, to wypowiedzi posłów PiS oraz prawicowych publicystów. I tak, uśmiechnięta twarz Stanisława Piotrowicza nie jest w stanie wymazać z pamięci słów takich tuzów jak Janusz Szewczak, Marek Suski czy Krystyna Pawłowicz, o czym niżej. Do tych wypowiedzi należy dołączyć także przypadek specjalny radnego z Pyrzyc, Artura Kurowskiego. Nie można również zapomnieć o reakcjach publicystów, związanych z takimi tytułami jak „Sieci”, „Do Rzeczy”, „wPolsce.pl” czy „wPolityce.pl”.
Nie sposób omówić wszystkich wypowiedzi, które zalały polski Internet w trakcie i po wyborczej nocy, dlatego postanowiłam przyjrzeć się najciekawszym oraz najbardziej obraźliwym z nich. Ciekawego zestawienia, obejmującego również wypowiedzi internautów, dokonała Anna Mierzyńska w portalu OKO.Press i niestrudzony ASZdziennik.
Wracając do meritum: zwykłego wyborcę lokującego swoje sympatie w centrum polskiej sceny politycznej (jak również wyborców lewicy, ruchów miejskich i wolnościowców – słowem, wszystkich poza PiS) powinno przynajmniej zaniepokoić to, w jaki sposób postrzegają go politycy i publicyści związani z „dobrą zmianą”. W szczególny sposób, jak się wydaje, zawinili mieszkańcy Warszawy, którzy zdecydowali się na wybranie Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska) na prezydenta stolicy większością 56,67%.
Dwa dni po zakończeniu wyborów, czyli we wtorek 23 października, poseł Marek Suski przyrównał wyborców, którzy nie zdecydowali się na Patryka Jakiego, do „szczawiu i mirabelek”, sugerując jednocześnie, że niegłosujący na kandydata prawicy mają swój interes w reprywatyzacji w Warszawie.
Można powiedzieć – taki bastion szczawiu i mirabelek utrzymała Platforma, już podobno zgłaszają się chętni po kolejne kamienice
– jak to określił złotousty poseł Suski.
Wyprzedziła go jednak posłanka Krystyna Pawłowicz, która już w niedzielę 21 października wystosowała liryczno-poetycki komentarz w swoim oryginalnym stylu (pisownia oryginalna):
Szkoda Warszawy,miasta moich Przodków
W końcu 19 wieku,gdy rodzili się moi Dziadkowie w Warszawie byli Rosjanie.
Dziś,obcy jej patriotycznej tradycji,niestety,w Warszawie umocnili się…
Szkoda mojej Warszawy,szkoda Warszawy moich Przodków…
Z kolei Janusz Szewczak, poseł PiS i zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych, we wtorek 23 października odwołał się do pojęcia „lemingi” i zarzucił warszawiakom chęć utrzymania się przy „korycie”: W Warszawie, jak to mówią, obudziły się lemingi, przerażone tym, że ostatnie korytko może im sprzed nosa zniknąć. Z jego dalszych słów wynika również, że uczciwych wyborów wyniki w stolicy i Łodzi przerażają:
Wielu uczciwych i przyzwoitych ludzi w Łodzi i w Warszawie przeżywało te wyniki, ale ja uważam, że jest znaczący postęp, bo jednak tych sejmików wojewódzkich przybywa, mówi się już o pięciu a nie wszędzie jest to policzone dokładnie.
Te słowa powinny pozostawić w wyborcach niegłosujących na PiS jedno wrażenie – ich wybór to odzwierciedlenie tego, jakimi ludźmi są (w domyśle: nieuczciwymi, uczepionymi „koryta” i poddanymi zagranicznym wpływom). Mnie, jako warszawiankę i jako po prostu – człowieka – takie wypowiedzi zwyczajnie bolą. Ale nie zatrzymujmy się, bo karuzela nie zatrzymała się na posłach.
Obiecany przypadek specjalny: Artur Kurowski, który został wybrany w niedzielę na radnego w mieście Pyrzyce, postanowił w oryginalny sposób okazać szacunek tym, którzy nie głosowali na jego opcję polityczną. Szerzej na ten temat pisał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, powołując się na zrzuty ekranu z konta radnego w portalu społecznościowym Facebook. O sprawie pisał także WPROST, za którym przywołuję słowa Artura Kurowskiego (pisownia, niestety, oryginalna):
Głupia c**a na emigracji (…) pozdrów imigrantów z Afryki, którzy na twój widok się ucieszą
– napisał Kurowski na swoim profilu na Facebooku. Po tym jak internauci zwrócili działaczowi PiS uwagę na niestosowne zachowanie wobec kobiet, ten odparł, że „nie każda kobieta jest kobietą”.
Radny swój profil już zablokował dla osób postronnych, ale prawdziwa twarz PiS ujrzała światło dzienne – i nie jest to piękne oblicze.
Przechodząc do publicystów, dziennikarzy i ekspertów wypowiadających się w mediach prawicowych, trudno jest wymienić wszystkie wypowiedzi, które w mniejszym lub większym stopniu obrażają znaczną część polskiego społeczeństwa. Postanowiłam zatem wybrać top 7 najgorszych cytatów odnalezionych w mediach społecznościowych oraz na łamach prawicowych portali.
Krzysztof Feusette (Sieci)
Lemingi wolą skoczyć w przepaść (choćby musiały sześciolatki do szkoły posyłać), niż zagłosować w zgodzie z własnym, a nie swoich medialnych idoli, interesem (22.10 | link)
Marzena Nykiel (red. naczelna wPolityce.pl)
Warszawa, Poznań, Łódź czy Legionowo utrwaliły dziś najgorszy stereotyp Polaka – cwaniaka, złodzieja i kombinatora. Na szczęście Polska to nie tylko największe miasta. Wręcz przeciwnie!
oraz
Z pogardą ta opinia nie ma absolutnie nic wspólnego. To tylko gorzkie stwierdzenie faktu, że jeśli zdecydowana większość głosuje na ludzi z wyrokiem, kombinatorów i odpowiedzialnych za ludzką krzywdę, to znak, że właśnie takie cechy im imponują. Kandydatów było więcej niż KO i PiS (21 i 22.10 | link)
Piotr Pałka (komentator Telewizji Republika)
Mamy w Polsce grupę wyborców mopów i wiader, którzy zagłosują na wszystko co nie jest PiS-em (21.10 | link)
Marek Pyza (dziennikarz Sieci)
Te wybory pokazały, że gen uczciwości nie jest dla ludzi w polskich miastach ważny (22.10 | link)
Ryszard Makowski (dziennikarz wPolityce.pl)
To była walka dwóch polskich nurtów: patriotycznego i lewackiego. I okazało, się że nurt patriotyczny nie dał rady. Co jest tym bardziej przykre, że to odbywa się w roku 100 – ej rocznicy odzyskania Niepodległości. Knowania fachowców od „śpiewu i mas” sprawdziły się bez zarzutu. Także film „Kler” wpuszczony w odpowiednim momencie zrobił swoje (22.10 | link)
Bartłomiej Graczak (dziennikarz TVP)
Rafał Trzaskowski bardzo długo naśladował rywala i powtarzał niezrealizowane obietnice HGW. Najwyraźniej w Warszawie leminogoza ma się nadal świetnie (21.10 | link)
Aleksander Majewski (dziennikarz wPolsce.pl)
Jaki bardziej niż Rocky’ego przypominał Tomasza Adamka w starciu z Witalijem Kliczko. (…) Tyle że w tym układzie Trzaskowski nie był Kliczką. To betonowa świadomość ludzi gotowych przymknąć oko na największe patologie, byle tylko zagłosować przeciw PiS-owi (22.10 | link)
Na koniec warto przywołać bodaj najciekawszą wypowiedź autorstwa Krzysztofa Wyszkowskiego, opozycjonisty z czasów PRL, który wczoraj za pośrednictwem Twittera postanowił tak skomentować wygraną Rafała Trzaskowskiego w Warszawie (pisownia oryginalna):
Gdy Warszawiacy zrozumieją, że prezydenta wybrali im Niemcy, sytuacja szybko się zmieni
Nie wymaga to komentarza.
Autorka: Helena Krajewska
Wpisy na Blogu Obywatelskiego Rozwoju przedstawiają stanowisko autorów bloga i nie muszą być zbieżne ze stanowiskiem Forum Obywatelskiego Rozwoju.