Wydarzenia wokół Trybunału Konstytucyjnego wzbudzają niemałe emocje zarówno wśród obywateli jak i wielu wybitnych prawników. Z obu stron sporu padają rozmaite zarzuty. Czasem mniej sensowne, czasem bardziej merytoryczne. W tym konflikcie czas, jakże potrzebny na spokój, zastanowienie i rozsądek zniknął już w pierwszych dniach powołania nowego rządu. Tempo prac parlamentu jest wręcz zawrotne. Z tej przyczyny posłowie rozmaitych ugrupowań stawiają tezę o polityczności Trybunału Konstytucyjnego, niekiedy nazywając go „trzecią izbą parlamentu”. Czym jest uargumentowana?
Politycy Prawa i Sprawiedliwości wskazują, że sędziowie byli zgłoszeni przez Platformę Obywatelską i poddają w wątpliwość ich przymiot bezstronności. Również posłowie Ruchu Kukiz’15 nie szczędzą sugestii, że działania koalicji PO-PSL prowadziły do sytuacji, w której w Trybunale Konstytucyjnym zasiadałoby 14 sędziów wybranych przez koalicję PO-PSL. Zatem ich zdaniem źródłem polityczności sędziego jest fakt złożenia jego kandydatury przez daną partię. Czy aby na pewno? W mojej opinii to fakt głosowania przez Sejm jest istotny, a nie podmiot zgłaszający kandydata. Zdaje się, że posłowie zapominają o tym, że w głosowaniu na posiedzeniu 8 października 2015 roku nad wyborem sędziów Trybunału Konstytucyjnego brali udział reprezentanci także innych ugrupowań jak i posłowie niezrzeszeni. Zgodnie z danymi zamieszczonymi przez Sejm za wyborem kandydatów opowiedzieli się również posłowie innych ugrupowań, więc przypisywanie cechy bycia „ludźmi” koalicji PO-PSL jest nieprawdziwe.
Przyjrzyjmy się tym sędziom, aktualna obecność w Trybunale Konstytucyjnym nie ulega wątpliwości.
1. Uchwała z dnia 13 lipca 2012 roku w sprawie wyboru sędziego TK
Mocą tej uchwały wybrano sędziego prof. Leona Kieresa. Jego kandydaturę zgłosiły Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej. Przedstawicielem wnioskodawców był poseł Krzysztof Kwiatkowski. W głosowaniu na 430 posłów aż 340 opowiedziało się za kandydaturą prof. Kieresa.
2. Uchwała z 27 maja 2011 roku w sprawie wyboru sędziego TK
Mocą tej uchwały wybrano sędziego prof. Andrzeja Wróbla, który został zgłoszony przez grupę posłów Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, Koła Poselskiego Socjaldemokracji Polskiej, Klubu Parlamentarnego Polska Jest Najważniejsza, Demokratycznego Koła Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego oraz posła niezrzeszonego. Przedstawicielem wnioskodawców był poseł Jerzy Wenderlich. W głosowaniu kandydatura prof. Wróbla uzyskała 243 głosy przy czym jak widać po złożoności wnioskodawcy wynik ten został osiągnięty nie tylko w efekcie działań koalicji PO-PSL ale także przy wymiernym udziale Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz innych drobniejszych ugrupowań.
3. Uchwała z 5 stycznia 2011 roku w sprawie wyboru sędziego TK
Przez tę uchwałę na sędziego TK została wybrana prof. Małgorzata Pyziak-Szafnicka. Jako kandydatka została zgłoszona przez posłów Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, a reprezentantem wnioskodawcy był poseł Stefan Niesiołowski. W tym przypadku można zgodzić się, że byłą to kandydatura koalicji PO-PSL choć bardziej samej PO. Jednakże wyniki głosowania wskazują, że za drugą kandydatką zagłosowali prawie wyłącznie posłowie PiS i PJN. Natomiast poparcie dla kandydatury prof. Pyziak-Szafnickiej wyrazili oprócz posłów koalicji także posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Stronnictwa Demokratycznego jak i niezrzeszeni. W efekcie kandydatka zgłoszona przez Platformę Obywatelską uzyskała 253 głosy. Liczebność koalicji sięgała zaś ledwie 230 posłów.
4. Uchwała z 26 listopada 2010 roku w sprawie wyboru sędziów TK
W tej uchwale Sejm RP wybrał 3 nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego spośród 6 kandydatów. Tym razem posłowie Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska zgłosili trzech kandydatów samodzielnie oraz jednego wspólnie z posłami Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Koła Poselskiego Socjaldemokracji Polskiej, Demokratycznego Koła Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego oraz posłów niezrzeszonych. Wyniki głosowania jednakże wskazuję, że mianem sędziów zgłoszonych przez koalicję PO-PSL można by określić co najwyżej sędziów Stanisława Rymara oraz prof. Marka Zubika. Zostali oni bowiem wybrani głosami partii koalicyjnych uzyskawszy odpowiednio 203 i 200 głosów poparcia. Jednakże stwierdzenie, że sędzia prof. Piotr Tuleja jest wybranym przez koalicję jest nadużycie, bowiem zdobył aż 348 głosów co świadczy o tym, że uzyskał on poparcie wielu ugrupowań obecnych w Sejmie RP.
5. Uchwała z dnia 6 maja 2010 roku w sprawie wyboru sędziego TK
W tym przypadku zgłoszono tylko jedną kandydaturę. Jest ona jednak przykładem na niedopuszczalność wspomnianych na początku zwrotów stosowanych wobec obecnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Uchwałą z 6 maja 2010 roku na sędziego Trybunału Konstytucyjnego wybrano prof. Sławomirę Wronkowską-Jaśkiewicz, która uzyskała 415 głosów za. Przeciw kandydaturze, wniesionej co prawda przez posłów Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, głosowało 2 posłów, a w sumie głosowało 430 posłów.
6. Uchwała z dnia 13 czerwca 2008 roku w sprawie wyboru sędziego TK
Powyższą uchwałą na sędziego wybrano prof. Stanisława Biernata. Jego kandydaturę zgłosili posłowie Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Podobnie jak w głosowanie z 6 maja 2010 roku był tylko jeden kandydat. Ponadto posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość nie głosowali w tym przypadku wcale. Kandydat PO zdobył wszelako 270 głosów za na 276 głosujących. Zyskał poparcie zarówno koalicji rządzącej jak i pozostałych ugrupowań.
7. Uchwała z dnia 18 grudnia 2007 roku w sprawie wyboru sędziego TK
Mocą tej uchwały wybranym na sędziego Trybunału został prof. Andrzej Rzepliński. Jego kandydaturę zgłosili posłowie Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska. Zdobył zaś 222 głosy. Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość nie wystąpił z wnioskiem, w którym zgłosiłby swojego kandydata. Stąd posłowie wspomnianego ugrupowanie zagłosowali przeciwko obydwu zgłoszonym kandydaturom – zarówno tej zgłoszonej przez Platformę Obywatelską jak i tej zgłoszonej przez Klub Poselski Lewica i Demokraci.
Podsumowując, analiza uchwał na podstawie których wybrano aktualnych bezspornych sędziów Trybunału Konstytucyjnego prowadzi do następujących wniosków:
1) Niektórzy sędziowie posiadali poparcie głównie koalicji rządzącej;
2) inni zaś wygrywali ze zdecydowaną przewagą i poparciem znacznej większości posłów.
3) Brak współpracy Klubu PiS przy proponowaniu kandydatów na sędziów TK.
4) Większość sędziów wybranych w ostatnich latach posiada tytuły profesorskie.
Zatem zarzuty polityczności stawiane przez część posłów wobec sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie są w większości przypadków uzasadnione, jeśli przez polityczność rozumiemy wybór przez wyłącznie jedną opcję polityczną. Jedynie w przypadku uchwały z dnia 26 listopada 2010 r. wyboru dokonano przez zaledwie 200 i 203 posłów. Dlatego warto zwrócić uwagę na konstrukcję trybu powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a w związku z zaistniałą w ostatnich tygodniach sytuacją zachęcić do przeprowadzenia zmian w sposobie powoływania sędziów. Samo chociażby wprowadzenie wymogu odpowiedniej większości, bądź wyznaczenie niezależnych gremiów wskazujących kandydatów pozwoliłoby definitywnie zdjąć z debaty publicznej bulwersujące twierdzenia o „polityczności Trybunału Konstytucyjnego” czy też określenia typu „trzecia izba parlamentu”.
Artykuły na blogu FOR przedstawiają poglądy autorów.