W 2004 roku ówczesny rząd zdecydował się udzielić pomocy publicznej dwóm polskim stoczniom: Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowej. Komisja Europejska w decyzjach z 6 listopada 2008 C17/2005[1] i C19/2005[2] uznały pomoc publiczną udzieloną polskim stoczniom za niezgodną z rynkiem wewnętrznym i nakazała jej zwrot. Te decyzje wcale nie spowodowały upadku polskiego przemysłu stoczniowego w Polsce, wręcz przeciwnie upadek wielkich, nierentownych stoczni pozwolił na odbicie się sektora w nowych warunkach.
I. Pojęcie pomocy publicznej
Pomoc publiczna przez Unię Europejską zdefiniowana jest w Art. 107 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (w czasie oceny pomocy publicznej dla polskich stoczni był to Art. 87 Traktatu o ustanawiającego Wspólnotę Europejską)[3]. Rozumiana jest jako „pomoc przyznawana przez Państwa Członkowskie lub przy użyciu zasobów państwowych w jakiejkolwiek formie, która zakłóca lub grozi zakłócaniem konkurencji poprzez sprzyjanie niektórym przedsiębiorstwom lub produkcji niektórych towarów, jest niezgodna z rynkiem wewnętrznym w zakresie, w jakim wpływa na wymianę handlową między Państwami Członkowskimi”. Taki zapis oznacza, że za niezgodną z rynkiem wewnętrznym rozumie się każdą pomoc przyznawaną przez organy Państwa Członkowskiego podmiotom gospodarczym pod warunkiem wpływu na unijną wymianę handlową.
Od tej zasady istnieje szereg wyjątków. Traktaty pozwalają Państwom Członkowskim na udzielanie pomocy socjalnej, pomocy skierowanej na naprawienie szkód spowodowanych klęskami żywiołowymi[4]. Taki rodzaj pomocy nie musi być notyfikowany Komisji Europejskiej. Za zgodną z rynkiem wewnętrznym może zostać uznana pomoc przeznaczona na sprzyjanie rozwojowi regionów w których poziom życia jest nienormalnie niski; na realizację ważnych projektów stanowiących przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania; pomoc na ułatwianie rozwoju niektórych działań gospodarczych lub niektórych regionów gospodarczych; pomoc na wspieranie rozwoju kultury i zachowanie dziedzictwa kulturowego. W przypadku udzielenia takiej pomocy, Państwo Członkowskie zobligowane jest do notyfikowania pomocy Komisji Europejskiej, która decyduje czy jest zgodna z rynkiem wewnętrznym.
II. Pomoc dla Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowej
Komisja Europejska w 2008 roku rozpatrywała dopuszczalność pomocy publicznej dla Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowej w okresie od 1 maja 2004 roku do 30 czerwca 2007 roku o wartości prawie 650 mln zł dla Stoczni Gdynia i 260 mln zł dla Stoczni Szczecińskiej Nowej w postaci gwarancji udzielonych przez Skarb Państwa, umorzenia części zobowiązań, dokapitalizowania, rozłożenia długów na raty oraz pożyczek. Komisja Europejska uznała taką pomoc publiczną za niezgodną z przepisami Traktatu[5], a co za tym idzie z rynkiem wewnętrznym. Argumentowała to faktem, że jest to pomoc sektorowa, która nie spełnia żadnego z wyjątków przewidzianych w traktach, a zatem jest niezgodna z rynkiem wewnętrznym.
W odniesieniu do decyzji C17/2005 dotyczącej Stoczni Gdynia Komisja Europejska nakazała zwrot pomocy przekazanej stoczniom a w przypadku pożyczek Komisja nakazała wyrównanie preferencyjnego oprocentowania do poziomu, które byłoby dostępna dla Beneficjenta na rynku. Analogiczne zapisy znalazły się w decyzji C19/2005 dotyczące Stoczni Szczecińskiej Nowa.
Konsekwencją obu decyzji był nakaz zwrotu pomocy publicznej udzielonej Stoczniom. W 2009 roku na mocy tzw. specustawy stoczniowej[6] obie stocznie znalazły się w stanie upadłości a ich majątek został sprzedany.
III. Aktualna sytuacja na rynku
Dziś, 7 lat po tych wydarzeniach sektor stoczniowy wydaje się obudowany, w dużej mierze bez udziału kapitału Skarbu Państwa. Dzisiaj, zatrudnienie w przemyśle wynosi ponad 32 tyś. osób, w porównaniu do 23 tyś w 2009 roku[7]. Polski sektor stoczniowy jest dzisiaj drugi w Europie i piąty na świecie[8]. Upadek dużych, niewydajnych, państwowych stoczni pozwolił na rozwój mniejszych przedsiębiorstw, co pozwoliło na większą konkurencyjność przemysłu w regionie. Co równie ważne konkurencyjność polskiego sektora stoczniowego nie jest oparta na cenie a wysokiej jakości i innowacyjności[9]. Mity mówiące o upadku przemysłu stoczniowego są nieprawdziwe.
Autor jest absolwentem Jesiennej Szkoły Leszka Balcerowicza 2016. Tekst został przygotowany jako praca konkursowa w ramach JSLB 2016.
[1] https://msp.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/2/2-3442.pdf
[2] https://msp.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/2/2-3443.pdf
[3] https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:12012E/TXT&from=PL
[4] W Traktacie zapisany jest również wyjątek dla pomocy dla byłej NRD.
[5] Ówcześnie obowiązywał Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską.
[6] Ustawa z dnia 19 grudnia 2008 r. o postępowaniu kompensacyjnym w podmiotach o szczególnym znaczeniu dla polskiego przemysłu stoczniowego, Dz. U. z 2016 r. poz. 592
[7] https://wyborcza.biz/biznes/1,147752,18120106,Polskie_stocznie__w_ruinie___Wrecz_przeciwnie___juz.html
[8] https://www.wprost.pl/516202/Polskie-stocznie-rosna-w-sile-W-Europie-wyprzedzaja-nas-tylko-Niemcy
[9] https://nf.pl/przedsiebiorca/polski-przemysl-stoczniowy-jest-drugi-w-europie-i-piaty-na-swiecie,,51536,232