Artykuł Kryzys: obniżać czy podwyższać podatki? pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>Rząd Łotwy, której PKB w tym roku ma urosnąć o 2,2 proc., co daje jej trzecie miejsce w UE, podjął decyzję o obniżeniu PIT w ciągu trzech lat z 25 do 20 proc. począwszy od 2013 r., a także od 1 lipca tego roku obniżył VAT z 22 do 21 proc. Natomiast w połowie lipca ministerstwo finansów Grecji zapowiedziało m. in. obniżenie we wrześniu podatku od dochodów przedsiębiorstw z 25 do 20 proc. Planowana jest także dalsza redukcja CIT aż do 15 proc. Powodem obniżek podatków na Łotwie jest wyhamowanie inflacji, aby kraj miał większe szanse na… wejście do strefy euro. Łotwa zdaje sobie przy tym sprawę z tego, że według prognoz obniżka VAT przyniesie straty w dochodach budżetu o 16,5 mln łatów w tym roku, a w przyszłym o 40,5 mln łatów. Natomiast celem rządu Grecji, kontynuującej miliardowe oszczędności, jest zwiększenie konkurencyjności kraju i przyciągnięcie inwestorów z zagranicy.
Czy takie decyzje są uzasadnione? Zwolennicy obniżania podatków w czasie kryzysu powiedzą, że niższe podatki pozwalają rozruszać pogrążoną gospodarkę, przez co dzięki zwiększonej aktywności gospodarczej budżet wcale nie traci dochodów, a wręcz zyskuje. Jako poparcie tej tezy można przytoczyć odwrotny przykład Litwy. Od 2008 roku w reakcji na kryzys podwyższała ona podatki: CIT z 15 do 20 proc., a VAT z 18 do 21 proc., większe stało się także m. in. obciążenie właścicieli jednoosobowych firm oraz artystów. Wkrótce okazało się, że trzeba zredukować oczekiwane dochody budżetowe, ponieważ podwyżka podatków spowodowała szkodliwy dla budżetu szybki rozrost szarej strefy: urosła ona z 18 proc. PKB w 2008 r. do 27 proc. PKB w 2010 r. Równocześnie spadającym dochodom towarzyszyły niedostateczne i nieracjonalne cięcia wydatków, co prowadziło do wzrostu długu publicznego. W 2011 r. Litwa popadła w nowy kryzys fiskalny. Za to niskie podatki przyczyniły się do zaskakująco szybkiego pożegnania się Irlandii z kryzysem, w przeciwieństwie do pozostałych krajów PIIGS. Zielona Wyspa nie uległa żądaniom Francji i Niemiec, aby podnieść stawkę CIT z 12,5 proc. do 30 proc. Przyczyniło się to do wzrostu zainteresowania inwestorów, m. in. amerykański Twitter wybrał Irlandię na swoją zagraniczną centralę. Irlandia obniżyła także VAT na usługi turystyczne.
Czy każda obniżka podatków jest dobra? „Forbes” przytacza stwierdzenie redaktora „The Wall Street Jornal”, Roberta L. Bartleya, że prawdziwa obniżka podatków musi być „trwała, natychmiastowa i dotyczyć marginalnych stawek”. Dziś za brak tych cech, podobnie jak kiedyś w przypadku George’a W. Busha, można skrytykować działania prezydenta USA Baracka Obamy, który chwali się cięciami podatków polegającymi głównie na wprowadzeniu dodatków do przychodów czy przedłużeniu do końca 2012 r. wprowadzonej przez Busha redukcji podatku od dochodów. W związku z tym efekt tych zmian nie był zadowalający. Wspomniane obniżki podatków w Europie, aby przyniosły dobry rezultat, muszą więc posiadać wspomniane przez Bartleya cechy. Tymczasem np. w Irlandii obniżona stawka VAT na turystykę ma skończyć się w grudniu 2013 roku.
Artykuł Kryzys: obniżać czy podwyższać podatki? pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>Artykuł Środki finansowe łotewskich emerytów uratowane pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>21 grudnia 2009 roku Trybunał Konstytucyjny Łotwy uznał za niekonstytucyjne obniżenie świadczeń emerytalnych w okresie od 1 lipca 2009 do 31 grudnia 2012. Rząd chciał obciąć emerytury odpowiednio o 10% dla niepracujących oraz o 70% dla pracujących emerytów. Emeryci oraz niektórzy posłowie wnieśli razem około 9 tysięcy skarg. Poniżej przedstawiam argumentację Trybunału.
Trybunał stwierdził, że trudna sytuacja finansowa państwa nie jest wystarczającym powodem do zmniejszenia emerytur. Rząd argumentował swoją decyzję potrzebą wywiązania się z zagranicznych zobowiązań. Wierzyciele natomiast nie nalegali na cięcia w tej sferze. Zdaniem sędziów stojących na straży konstytucji prawo do świadczenia emerytalnego należy do grupy praw podstawowych. Państwo jest zobowiązane do gwarancji świadczeń emerytalnych w każdych warunkach gospodarczych. Potrzeba stabilnych emerytur jest szczególnie silna podczas dekoniunktury.
Szybki tryb przyjęcia prawa oraz brak odpowiedniego okresu przejściowego naraził emerytów na trudności natury finansowej. Nie mieli oni możliwości płynnego, mniej bolesnego dostosowania się do zmian. Obniżone zostało, niejednokrotnie jedyne, źródło i tak już relatywnie niskiego dochodu. Dwutygodniowy okres przejściowy w sposób rażący narusza zasadę vacatio legis.
Trybunał zwraca uwagę na brak planu przyszłych rekompensat. W zmienionym prawie zabrakło jakiejkolwiek wzmianki o zwrocie zabranych pieniędzy w przyszłości, gdy sytuacja finansów publicznych poprawi się.
Sędziowie podkreślili, że prawo powinno być tworzone w sposób przemyślany i zapewniający stabilność. Szczególnie tyczy to się systemu emerytalnego, który z założenia ma gwarantować odpowiedni poziom dochodów. Przypomnieli również o wprowadzeniu (w ekspresowym tempie) dodatku rodzicielskiego w 2007 roku – wydatku, któremu nie towarzyszyło podniesienie składki – przychodu.
Trybunał Konstytucyjny oprócz orzeczenia o niekonstytucyjności obniżenia poziomu wypłacanych świadczeń emerytalnych zasądził, że ograniczenia w wysokości wypłacanych emerytur mają zostać usunięte do 1 marca 2009. Również do tego czasu ma być przygotowana procedura rekompensacyjna dla pokrzywdzonych przez prawo rezydentów. Pełna refundacja ma zostać zakończona nie później niż do 1 lipca 2015 roku.
Artykuł Środki finansowe łotewskich emerytów uratowane pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>