Warning: Creating default object from empty value in /home/klient.dhosting.pl/for/blogobywatelskiegorozwoju.pl/wp-content/themes/hybrid/library/functions/core.php on line 27

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/for/blogobywatelskiegorozwoju.pl/wp-content/themes/hybrid/library/functions/core.php:27) in /home/klient.dhosting.pl/for/blogobywatelskiegorozwoju.pl/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
ekologia – Blog Obywatelskiego Rozwoju https://blogobywatelskiegorozwoju.pl "Rozmowa o wolnościowym porządku społecznym" Thu, 12 Oct 2023 07:56:03 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.1.18 Zakaz stosowania plastiku jednorazowego użytku to przykład zwycięstwa dobrych intencji nad rozsądkiem https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/zakaz-stosowania-plastiku-jednorazowego-uzytku-to-przyklad-zwyciestwa-dobrych-intencji-nad-rozsadkiem/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/zakaz-stosowania-plastiku-jednorazowego-uzytku-to-przyklad-zwyciestwa-dobrych-intencji-nad-rozsadkiem/#respond Wed, 31 Oct 2018 05:31:23 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=5958 Autorem artykułu jest Frits Bolkesteim, były komisarz Komisji Europejskiej ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. Artykuł ukazał się 22.10 na blogu Epicenter Network, jeszcze przed tym, jak sprawą zajął się Parlament Europejski. Jednym z ostatnich wyzwań, jakie pozostały Komisji Europejskiej i Parlamentowi w ich ostatnim roku legislacyjnym, jest kwestia, co zrobić z plastikowymi przedmiotami jednorazowego użytku. […]

Artykuł Zakaz stosowania plastiku jednorazowego użytku to przykład zwycięstwa dobrych intencji nad rozsądkiem pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>

Zdjęcie: Pixabay

Autorem artykułu jest Frits Bolkesteim, były komisarz Komisji Europejskiej ds. Rynku Wewnętrznego i Usług. Artykuł ukazał się 22.10 na blogu Epicenter Network, jeszcze przed tym, jak sprawą zajął się Parlament Europejski.

Jednym z ostatnich wyzwań, jakie pozostały Komisji Europejskiej i Parlamentowi w ich ostatnim roku legislacyjnym, jest kwestia, co zrobić z plastikowymi przedmiotami jednorazowego użytku. Propozycja obecnie rozważana przez Parlament Europejski zakazuje sprzedaży produktów do jednorazowego użytku, wykonanych z tworzyw sztucznych, od patyczków kosmetycznych po słomki. Od państw członkowskich oczekuje się zwiększenia wysiłków w zbiórce zużytych jednorazowych butelek po napojach tak, by do 2025 r. objęła 90% z nich. Koszty programu mają być finansowane przez przedsiębiorstwa, które mają również płacić za nowe programy gospodarki odpadami i projekty oczyszczania.

Zdaniem komisarza Fransa Timmermansa, rozważane projekty nowych przepisów mają zapoczątkować globalne współzawodnictwo w dbaniu o czystość oceanów, jakość środowiska, żywności, a nawet naszych ciał. Trudno nie być pod wrażeniem tak szlachetnych celów. W końcu, kto nie chciałby ich realizacji? Jednak propozycję można uznać za naprawdę imponującą, gdy jej wyniki są równie inspirujące co jej intencje. Właśnie w tej kwestii projekt, w jego obecnej postaci, zawodzi.

Może się wydawać, że łatwo się zgodzić z zakazem stosowania jednorazowego plastiku. W praktyce nie tak prosto znaleźć zastępcze produkty, które byłyby równie niezawodne. Używamy plastikowych produktów jednorazowego użytku w wielu sytuacjach: do zapewnienia, by żywność pozostała świeża po sterylność przyrządów medycznych. Zastąpienie tworzyw sztucznych w tych sytuacjach to poważne wyzwanie badawczo-rozwojowe. Istnieją alternatywy dla zwykłych tworzyw sztucznych, na przykład biopolimery (tworzywa sztuczne wytwarzane z biomasy), jednak obecnie przemysł nie jest w stanie wytwarzać ich w skali potrzebnej do zastąpienia tradycyjnych jednorazowych tworzyw sztucznych.

Brak równie skutecznego materiału zastępczego dla plastiku jednorazowego użytku groziłby mnóstwem nowych problemów. Przykładowo żywność zaczęłaby się psuć znacznie szybciej. Większe straty wymusiłyby jej szybszą produkcję, co doprowadziłoby do napięć w gospodarowaniu gruntami i wodą. Wzrosłaby emisja CO2 i metanu. Dodatkowe koszty byłyby odczuwane nie tylko przez rządy, ale również przez zwykłych konsumentów, którzy musieliby częściej wymieniać produkty w swoich lodówkach i szafkach.

Co więcej, możliwe alternatywy nie są zdecydowanie bardziej ekologiczne. Większość nadających się do kompostowania materiałów zastępczych można skutecznie rozłożyć tylko w specjalistycznych kompostownikach, obecnie bardzo nielicznych. Wyrzucone w innym miejscu będą tak samo zanieczyszczać środowisko jak zwykłe tworzywa sztuczne.

Ta kwestia doprowadza nas do prawdziwego problemu: recyklingu. A raczej jego braku. Najważniejszym obecnie priorytetem UE w kwestii ochrony środowiska powinno być zobowiązanie państw członkowskich do osiągnięcia obiecanego poziomu recyklingu co najmniej 50% wszystkich odpadów komunalnych. To nie tylko właściwe, ale również opłacalne. Według komisarza Jyrki Katainena, tylko 5% unijnych tworzyw sztucznych jest obecnie poddawanych recyklingowi, co oznacza, że ​​każdego roku  europejska gospodarka wyrzuca plastik o wartości około 100 miliardów euro. Odzyskanie choćby ułamka tej kwoty zrobi więcej dla ochrony środowiska i wzrostu gospodarki niż proponowany zakaz.

Parlament rozważy projekt na sesji plenarnej w tym miesiącu. Warto, by go jeszcze raz przemyślał. Proponowana ustawa zaszkodzi konsumentom i w rzeczywistości niewiele zrobi dla ochrony środowiska. Lepiej byłoby skoncentrować się na zapewnieniu, że państwa członkowskie wypełniają już uzgodnione cele w zakresie recyklingu. To byłoby korzystne zarówno dla środowiska, jak i konsumentów.


Wpisy na Blogu Obywatelskiego Rozwoju przedstawiają stanowisko autorów bloga i nie muszą być zbieżne ze stanowiskiem Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Share

Artykuł Zakaz stosowania plastiku jednorazowego użytku to przykład zwycięstwa dobrych intencji nad rozsądkiem pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/zakaz-stosowania-plastiku-jednorazowego-uzytku-to-przyklad-zwyciestwa-dobrych-intencji-nad-rozsadkiem/feed/ 0
Na ile samochód służbowy zanieczyszcza środowisko, czyli rzecz o absurdalnym podatku https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/na-ile-samochod-sluzbowy-zanieczyszcza-srodowisko-czyli-rzecz-o-absurdalnym-podatku/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/na-ile-samochod-sluzbowy-zanieczyszcza-srodowisko-czyli-rzecz-o-absurdalnym-podatku/#respond Thu, 18 Jun 2015 05:30:33 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=2330 Autorem tekstu jest Marcin Chmielowski*, laureat Wiosennej Szkoły Leszka Balcerowicza (II nagroda), wiceprezes Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości. Uznaniowa, uciążliwa, niesprawiedliwa i być może zupełnie niepotrzebna. To najkrótsza charakterystyka jednej z bardziej kuriozalnych opłat, którą muszą uiszczać polscy przedsiębiorcy. A wielu z nich nawet nie wie o jej istnieniu. Tymczasem dotyczy ona wszystkich tych, którzy mają […]

Artykuł Na ile samochód służbowy zanieczyszcza środowisko, czyli rzecz o absurdalnym podatku pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
Autorem tekstu jest Marcin Chmielowski*, laureat Wiosennej Szkoły Leszka Balcerowicza (II nagroda), wiceprezes Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości.

Uznaniowa, uciążliwa, niesprawiedliwa i być może zupełnie niepotrzebna. To najkrótsza charakterystyka jednej z bardziej kuriozalnych opłat, którą muszą uiszczać polscy przedsiębiorcy. A wielu z nich nawet nie wie o jej istnieniu. Tymczasem dotyczy ona wszystkich tych, którzy mają na swoje firmy zarejestrowane samochody. Zdaniem ustawodawcy, to dostateczny powód do tego, aby obciążyć przedsiębiorców dodatkowymi obowiązkami. I kosztami.

Prawodawca nakłada na prowadzących swoje firmy różne obowiązki, w tym także te związane ze sprawozdawczością i uiszczaniem opłat. Jednym z nich jest wymóg rozliczenia się z uciążliwości dla środowiska naturalnego, który to jest obowiązkiem każdego przedsiębiorcy. Wśród różnych kategorii, z których należy złożyć sprawozdanie oraz odprowadzić do Urzędu Marszałkowskiego stosowną opłatę, są rubryki budzące mniejsze kontrowersje. Odprowadzanie ścieków, działanie kotłowni czy składowanie odpadów jest niewątpliwie uciążliwe dla środowiska i kontrola tych działalności jest logiczna w kontekście odpowiedzialnego ustawodawstwa. Kontrola takich firm jest łatwiejsza, ponieważ stanowią one tylko część całości zbioru przedsiębiorstw w Polsce. Inaczej jest jednak z opłatą za „spalanie paliw w silnikach spalinowych”, czyli właściwie z podatkiem nałożonym na każdego przedsiębiorcę, który używa samochodu służbowego.

Ta opłata dotyczy bowiem wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od tego, czy pracują oni w sektorze usług, czy w sektorze produkcji. Oznacza to, że nawet księgowa, która ma na swoją firmę zarejestrowany niewielki samochód do poruszania się po mieście, podlega obowiązkowi obliczenia. Musi wyliczyć, w jaki sposób „zanieczyszcza” środowisko, odprowadzić od tego podatek i złożyć sprawozdanie do Urzędu Marszałkowskiego. Ta opłata nie zostanie zawieszona nawet wtedy, kiedy „obciąża” ona środowisko dokładnie tak samo jak osoba zatrudniona na etat, która codziennie, takim samym modelem samochodu, dojeżdża do pracy.

Księgowa z przykładu powyżej będąc obeznaną z polskimi przepisami podatkowymi, jest w stanie się z nich wywiązywać. Większość przedsiębiorców zwyczajnie jednak nie wie o tym, że taki obowiązek jest na nich nałożony.

Wysokość opłaty, jaką przewiduje ustawodawca nie jest wysoka. W obwieszczeniu ministra środowiska z sierpnia 2013 znajdujemy kilka kategorii samochodów, pogrupowanych według daty ich rejestracji. Są wśród nich rzecz jasna także samochody osobowe, przeznaczone do normalnego, codziennego użytku. Co łatwo przewidzieć, starsze, mniej ekologiczne modele są bardziej uciążliwe dla środowiska i obłożone wyższą opłatą. Dodatkowym czynnikiem zmieniającym jej wysokość jest rodzaj silnika i tutaj również nie ma niespodzianek. Najdroższe są silniki benzynowe starszych modeli samochodów. Opłata za wprowadzenie spalin do środowiska waha się od nieco ponad siedemdziesięciu sześciu złotych do zera, bo niektóre rodzaje silników są zwolnione z opłat, np. część z tych napędzanych sprężonym gazem ziemnym (CNG). Nie oznacza to jednak zwolnienia z obowiązku złożenia sprawozdania.

Choć obowiązkowi poddani są wszyscy przedsiębiorcy, to nie wszyscy o nim wiedzą. Przepis jest więc częściowo martwy, ilość sprawozdań nie odpowiada ilości zarejestrowanych firm. To powoduje jego uznaniowość. Urzędnik może, ale nie musi nałożyć karę za niezłożenie takiego sprawozdania.

Przepis jest zwyczajnie niesprawiedliwy i absurdalny. Powoduje uznaniową możliwość zaszkodzenia przedsiębiorcy i nałożenia na niego kary za niedopełnienie obowiązku. O którym tak naprawdę mało kto słyszał. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby naliczenie opłat na poziomie akcyzy, co przecież jest możliwe do obliczenia na podstawie ilości skonsumowanego co rok paliwa przez wszystkich użytkowników samochodów. Taki podatek byłby nie tylko prostszy, ale też bardziej sprawiedliwy i nie byłby uznaniowy. Zaoszczędziłby on też czas przedsiębiorcom, także tym, którzy środowisko zanieczyszczają w stopniu śladowym. Nie jest przecież tak, że posiadanie samochodu przez przedsiębiorcę automatycznie czyni ten pojazd bardziej szkodliwym dla środowiska. Dlaczego więc to oni, przedsiębiorcy, mają ponosić większe koszty utrzymania go w dobrym stanie? Jak słusznie zauważa Związek Rzemiosła Polskiego, nałożenie dodatkowych opłat na przedsiębiorców nie spowoduje, że środowisko stanie się czystsze. Powoduje tylko, nadal zdaniem ZRP, zwiększoną sprawozdawczość, która kosztuje czas i tworzy niejasne dla przedsiębiorcy sytuacje. Trudno znaleźć argument za tym, aby obecną formę obciążeń dla wszystkich przedsiębiorców posiadających samochód służbowy pozostawić w takiej formie, w jakiej ona jest. Zwyczajnie brak jest ku temu argumentów.

* Marcin Chmielowski – absolwent politologii (Uniwersytet Jagieloński) i podyplomowych studiów z bankowości centralnej i polityki pieniężnej (PAN), doktorant nauk o polityce (UP im. KEN w Krakowie), wiceprezes Fundacji Wolności i Przedsiębiorczości, publicysta.

Share

Artykuł Na ile samochód służbowy zanieczyszcza środowisko, czyli rzecz o absurdalnym podatku pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/na-ile-samochod-sluzbowy-zanieczyszcza-srodowisko-czyli-rzecz-o-absurdalnym-podatku/feed/ 0