Artykuł kto produkuje iphone’a? pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>
Patrząc na szacunkowe koszty produkcji najbardziej zwraca uwagę, że kraje wysoko rozwinięte (Japonia, Niemcy, Korea, ale też USA) są dziś poddostawcami części dla Chin, gdzie cały produkt jest składany. Samo złożenie zresztą dużo nie kosztuje – według cytowanych w artykule źródeł koszt złożenia wynosi ok. 6,5 USD (dane z 2009 roku lub wcześniej), przy koszcie materiałów i podzespołów przekraczających 170 USD.
Autor zauważa, że na przykładzie Iphone’a widać, że problem niedowartościowanego Yuana jest rozdmuchany. Nawet, gdyby kurs był dwukrotnie wyższy, koszt montażu wzrósłby tylko do 13 USD. Autor zwraca uwagę, że Iphone mógłby być składany nawet w USA przy 10-krotnie wyższych kosztach robocizny, za 65 usd – i tak profit margin Apple pozostawałby duży (choć maksymalizująca zyski firma oczywiście woli zarobić jak najwięcej). Wtedy deficyt USA w handlu z Chinami byłby istotnie niższy (to czego autor już nie mówi, to że pewnie towarzyszyłby temu wzrost deficyty w handlu z Niemcami, Japonią i Koreą).
Swoją drogą, przy tak wysokiej marży na produkcie trudno nie odnieść wrażenia, że Apple dysponuje siłą monopolistyczną.
Artykuł kto produkuje iphone’a? pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>Artykuł Jak powstaje iPod? pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>Zatrudnienie i fundusz płac osób zaangażowanych w tworzenie iPoda (dane z 2006 roku)
źródło: https://blogs.reuters.com/chrystia-freeland/2011/07/01/winners-and-losers-in-the-apple-economy/
To, że Apple coraz więcej osób zatrudnia poza Stanami Zjednoczonymi, w krajach o niższych kosztach siły roboczej nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Warto jednak przypomnieć często podnoszony zarzut, że kolejne firmy przenoszą produkcję do Chin, ponieważ Chiny manipulując kursem walutowym zaniżają swoje koszty. Zwróćmy jednak uwagę, że obok ponad 12 tys. osób w Chinach Apple zatrudnia też prawie 5 tys. osób na Filipinach. A Filipiny w przeciwieństwie do Chin kursem walutowym nie manipulują jak Chiny.
Apple tworzy więcej miejsc pracy poza USA, pomimo to nadal najwięcej wydaje na osoby zatrudnione w USA. W 2006 roku Apple wydał na płace dla:
27 tys. pracowników spoza USA Apple 320 mln USD (niecałe12 tys. USD na osobę)
14 tys. osób pracujących w USA 750 mln USD (niecałe 54 tys. USD na osobę).
Wynagrodzenia pracowników w USA też były silnie zróżnicowane – prawie 8 tys. z nich to dostawcy i sprzedawcy, którzy łącznie dostali 220 mln USD (czyli 28 tys. USD na osobę). Natomiast 6 tys. inżynierów i projektantów zarobiło w tym samym czasie 525 mln USD (czyli 86 tys. USD na osobę).
Wnioski?
Mało realne są oczekiwania, że innowacyjne firmy takie jak Apple stworzyły dużą ilość miejsc pracy w USA. Liczne miejsca pracy będą powstawać, ale w krajach o niskich kosztach pracy. W samych USA firmy takie będą tworzyć znacznie mniej miejsc pracy, lecz zazwyczaj będą one dla najlepszych specjalistów i najwyżej płatne.
Wnioski dla Polski?
Jeśli chcemy do Polski przyciągnąć firmy, które będą tworzyły miejsca pracy dla inżynierów a nie monterów, należy stworzyć im odpowiednie warunki. W tym kontekście często mówi się o poprawie infrastruktury, czy o lepszej współpracy z uniwersytetami. Rzadziej wspomina sie o tym, że innowacyjności służą także:
Artykuł Jak powstaje iPod? pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.
]]>