Warning: Creating default object from empty value in /home/klient.dhosting.pl/for/blogobywatelskiegorozwoju.pl/wp-content/themes/hybrid/library/functions/core.php on line 27

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/for/blogobywatelskiegorozwoju.pl/wp-content/themes/hybrid/library/functions/core.php:27) in /home/klient.dhosting.pl/for/blogobywatelskiegorozwoju.pl/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Afryka – Blog Obywatelskiego Rozwoju https://blogobywatelskiegorozwoju.pl "Rozmowa o wolnościowym porządku społecznym" Thu, 12 Oct 2023 07:56:03 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.1.18 Afryka potrzebuje wolności [ŚWIAT WOLNOŚCI] https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/afryka-potrzebuje-wolnosci-swiat-wolnosci/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/afryka-potrzebuje-wolnosci-swiat-wolnosci/#respond Tue, 03 Dec 2019 04:49:18 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=6210 W kolejnym odcinku cyklu „Świat Wolności” zaczynamy podróż po inicjatywach wolnościowych organizacji pozarządowych od Afryki, gdzie działa coraz więcej grup, zajmujących się promocją liberalnych idei, w tym wolnego rynku, tolerancji i praworządności. Liberałowie w Afryce pracują często w bardzo trudnym otoczeniu, pokazując alternatywę dla wielu złych, etatystycznych polityk, które osłabiają potencjał rozwojowy tego kontynentu. W […]

Artykuł Afryka potrzebuje wolności [ŚWIAT WOLNOŚCI] pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>

Africa Libety Forum 2019, źródło: Atlas Network

W kolejnym odcinku cyklu „Świat Wolności” zaczynamy podróż po inicjatywach wolnościowych organizacji pozarządowych od Afryki, gdzie działa coraz więcej grup, zajmujących się promocją liberalnych idei, w tym wolnego rynku, tolerancji i praworządności. Liberałowie w Afryce pracują często w bardzo trudnym otoczeniu, pokazując alternatywę dla wielu złych, etatystycznych polityk, które osłabiają potencjał rozwojowy tego kontynentu. W debacie publicznej pojawia się coraz więcej wolnościowych recept dla Afryki, a niektóre z nich udaje się wprowadzać w życie.

W Burundi po raz pierwszy odbył się Great Lakes Economic Summit, szczyt poświęcony wolności gospodarczej, prawu własności i praworządności w krajach z regionu Wielkich Jezior Afrykańskich. Organizatorzy szczytu z Center for Development and Enterprises Great Lakes chcą, aby tematy te inspirowały lokalnych polityków i innych decydentów do prowadzenia skuteczniejszych działań na rzecz ograniczania poziomu ubóstwa.

Z kolei organizacja Liberty Sparks zorganizowała „Learning Week” w Tanzanii, podczas którego odbyły się wydarzenia poświęcone wolności jednostki, rządom prawa i wolnemu rynkowi. Program przyciągnął ok. 300 studentów z takich krajów jak Malawi, Kenia, Uganda, Zimbabwe i Tanzania.

Najważniejszą wolnościową konferencją w Afryce było tegoroczne Africa Liberty Forum, które odbyło się w Nairobi, w Kenii. Ponad 150 przedstawicieli think-tanków i organizacji pozarządowych z 29 krajów rozmawiało o najważniejszych wyzwaniach w Afryce. Africa Liberty Award 2019 trafiła do Audace Institut Afrique z Wybrzeża Kości Słoniowej za działania na rzecz wzmacniania prawa własności w tym kraju. John Mustapha Kutiyote ze Students’ Organization for Liberty and Entrepreneurship zwyciężył w konkursie „Think Tank Shark Tank” prezentując projekt na rzecz walki z  dyskryminacją przedsiębiorczych kobiet, które chciałyby prowadzić własną działalność gospodarczą. Africa Liberty Forum to ważne wydarzenie przypominające, że to przedsiębiorczość, wolny rynek, ochrona własności prywatnej i praworządność są lekarstwami, których potrzebuje wiele krajów Afryki, aby wejść trwale na ścieżkę rozwoju.

Zmieniając kontynent, warto wspomnieć o kilku dobrych wiadomościach z USA. Pacific Legal Foundation, wolnościowej organizacji, która zajmuje się tzw. litygacją strategiczną, udało się doprowadzić do legalizacji promowania „happy hours” i innych promocji na alkohol w restauracjach i barach w stanie Wirginia. Z kolei w Wirginii Zachodniej, dzięki pracy Cardinal Institute, zwiększono wolność wyboru w edukacji, ułatwiając zapisywanie się do szkół publicznych poza miejscem zamieszkania i umożliwiono tworzenie tzw. charter schools (podobnych do naszych szkół społecznych).

W edukacji istotny jest nie tylko wybór szkoły, ale też treści, które są prezentowane w szkole. Dlatego bardzo ważnym projektem jest podręcznik do ekonomii wydany na Ukrainie przez Bendukidze Free Market Center. Książka została zainspirowana podręcznikiem stworzonym i wydanym na Litwie przez Lithuanian Free Market Institute, który okazał się ogromnym sukcesem.

Inne popularne narzędzie, służące do promocji wolności, stanowią filmy. Węgierska Free Market Foundation, korzystając z krótkich i dowcipnych filmików, edukuje Węgrów i nie tylko, na temat różnych polityk państwa, np. w obszarze podatkowym. O wolnościowych filmach było też głośno podczas Anthem Film Festival, festiwalu filmowego w ramach „FreedomFest” w Las Vegas. Podczas festiwalu nagrodzono m.in. produkcje na temat przedsiębiorczości w Senegalu czy nadużywania argumentów związanych z bezpieczeństwem do walki z postępem technologicznym.

W reakcji na kryzys w Wenezueli wolnościowa organizacja pozarządowa z tego kraju, CEDICE, rozpoczęła program CEDICE Futuro, który ma promować innowacje technologiczne – także jako odpowiedź na niedobory wywołane socjalistycznymi politykami rządu tego kraju. Działania edukacyjne w Wenezueli, skierowana do uczniów i studentów, prowadzi organizacja Econintech, aby zwiększyć liczbę zwolenników wolnorynkowych rozwiązań wśród młodych mieszkańców tego kraju. Sukcesem na kontynencie latynoamerykańskim pochwalić może się Centro de Estudios para el Desarrollo, które przyczyniło się do zmian prawa w Urugwaju, ułatwiających działanie i obniżających koszty zakładania działalności gospodarczej.

Jedną z form sprzeciwu wobec antywolnościowych polityk może być bojkot. List Human Rights Foundation, członka sieci Atlas Network z Nowego Jorku, przyczynił się do zbojkotowania festiwalu muzycznego w Arabii Saudyjskiej przez Nicki Minaj, popularną raperkę. W ten sposób wyraziła swoje poparcie dla wolności słowa i ekspresji, a także praw kobiet i osób LGBTQ w Arabii Saudyjskiej, które nie są w tym kraju respektowane.

Atlas Network oferuje współpracownikom wolnościowych organizacji pozarządowych różne rodzaje szkoleń. Jednym z nich jest „Smith Fellowship”, podczas którego liderzy ruchu wolnościowego pogłębiają swoją wiedzę m.in. w obszarach marketingu, zarządzania i fundraisingu. Na stronie Atlas Network można przeczytać wywiad z Anetą Vaine, jedną z uczestniczek tego programu, która na co dzień pracuje w Lithuanian Free Market Institute.

Warto też zwrócić uwagę na artykuł Aristidesa Hatizsa na temat wyniku wyborów parlamentarnych w Grecji, które przegrała populistyczna, radykalna, lewicowa SYRIZA. Coraz większy wpływ na debatę publiczną i agendę partii politycznych w Grecji ma wolnościowa organizacja KEFiM, której także poświęcony został jeden z artykułów pt. „Jak think-tank może przyczynić się do rozwoju kraju?”.

W ramach cyklu „Świat Wolności” skupiam się przede wszystkim na wydarzeniach opisywanych przez Atlas Network, sieci zrzeszającej ponad 500 organizacji wolnościowych z całego świata. Większość wspomnianych wyżej wydarzeń została opisana na stronie Atlas Network w lipcu i sierpniu 2019 r.

 

Share

Artykuł Afryka potrzebuje wolności [ŚWIAT WOLNOŚCI] pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/afryka-potrzebuje-wolnosci-swiat-wolnosci/feed/ 0
Afrykańska droga ku wolnemu handlowi https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/afrykanska-droga-ku-wolnemu-handlowi/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/afrykanska-droga-ku-wolnemu-handlowi/#respond Tue, 23 Jul 2019 13:44:28 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=6123 W czasach gdy amerykańsko-chińska wojna handlowa trwa na dobre, a konflikty o handel na linii UE-USA spędzają sen z powiek rządzącym i przedsiębiorcom, kraje Afryki postanowiły zrobić krok w przeciwnym kierunku. Członkowie Unii Afrykańskiej (UA) podpisali porozumienie ustanawiające Afrykańską Kontynentalną Strefę Wolnego Handlu (AfCFTA). Początki drogi do gospodarczego porozumienia sięgają 2012 roku, gdy na 18. […]

Artykuł Afrykańska droga ku wolnemu handlowi pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>

Źródło: Pixabay

W czasach gdy amerykańsko-chińska wojna handlowa trwa na dobre, a konflikty o handel na linii UE-USA spędzają sen z powiek rządzącym i przedsiębiorcom, kraje Afryki postanowiły zrobić krok w przeciwnym kierunku. Członkowie Unii Afrykańskiej (UA) podpisali porozumienie ustanawiające Afrykańską Kontynentalną Strefę Wolnego Handlu (AfCFTA).

Początki drogi do gospodarczego porozumienia sięgają 2012 roku, gdy na 18. sesji zgromadzenia Unii Afrykańskiej ogłoszono wstępny projekt umowy. Od tego momentu rozpoczęły się trudne negocjacje między 55 państwami, chcącymi osiągnąć jak najkorzystniejsze warunki dla swoich krajów. Wstąpienia do sojuszu najbardziej obawiała się Nigeria, która jednocześnie jest największą gospodarką na kontynencie. Powodem braku zdecydowania był ogromny lobbing prowadzony ze strony sektora biznesowego i związków zawodowych, lękających się utraty wpływów. Ostatecznie, 7 lipca br. rząd Nigerii podpisał ugodę, obejmującą cały kontynent afrykański (z wyjątkiem Erytrei), o strefie wolnego handlu.

Zawiązując największą od czasu utworzenia Światowej Organizacji Handlu koalicję na rzecz wymiany handlowej, Afryka stwarza sobie niesamowitą okazję do rozwoju. Dotychczasowa sytuacja rynkowa była mizerna w porównaniu do innych kontynentów. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wartość eksportu wewnątrzafrykańskiego wynosiła w 2017 r. 66,5 mld USD i stanowiła 19,5 proc. ogólnego eksportu krajów Afryki. Dla porównania, wyniki dla Azji i Europy wynoszą odpowiednio 59 proc. i 69 proc. Wspólny rynek pozwoli na likwidację barier i wyzwolenie potencjału rozwojowego kontynentu afrykańskiego. Wśród największych korzyści znajdują się m.in. wzrost efektywności biznesowej poprzez liberalizację ceł, wzrost wydajności dzięki rosnącej konkurencji i większe możliwości w zakresie innowacji, spowodowane nowymi wyzwaniami oferowanymi przez rynek AfCFTA. Nie można również zapomnieć o innych korzyściach dla lokalnych przedsiębiorców, płynących ze strefy wolnego handlu. Do najczęściej wymienianych należą: okazja  do regularnego dialogu z przedstawicielami państw afrykańskich podczas Forum Biznesowego AfCFTA, większy rozwój biznesowy dzięki tworzeniu nowych sieci kontaktów w Afryce, jak i poza kontynentem oraz zwiększone możliwości angażowania się we wspólne przedsięwzięcia wraz z firmami zagranicznymi, poszukującymi wiarygodnych partnerów w Afryce. Na dodatek, analiza UNCTAD szacuje, że zniesienie ceł w handlu na kontynencie afrykańskim w perspektywie długookresowej sprowokuje zwiększenie eksportu wewnątrz Afryki o około 1/3 i zredukowanie o połowę deficytu handlowego. Produkt krajowy brutto mógłby w długim okresie rosnąć co roku szybciej o 0,97 proc., a zatrudnienie na kontynencie o 1,17 proc.

Przed AfCFTA została jednak jeszcze długa droga, zanim przyniesie wszystkie wymieniane korzyści. Mimo zakończenia negocjacji multilateralnych każde państwo musi się przygotować na wdrożenie odpowiednich procedur. Jednym z najważniejszych mechanizmów, bez którego strefa wolnego handlu nie może funkcjonować, jest infrastruktura finansowa. Łatwiejszy dostęp do kredytów może pobudzać inwestycje, które zaowocują rozwojem gospodarczym. Niezbędnym aspektem reform jest również system cyfrowych płatności, który umożliwi konwersję walut różnych państw członkowskich. Duży problem stanowi niedoinwestowana infrastruktura drogowa i kolejowa, hamująca rozwój i integrację. Według szacunków Afrykańskiego Banku Rozwoju, zapotrzebowanie kontynentu na finansowanie logistyki handlowej sięga od 130 do 170 mld dolarów rocznie. Bez rozwiniętej sieci dróg i kolei wzrost gospodarczy nie będzie osiągalny. Wprowadzenie w życie całego projektu ma nastąpić w 2020 r. Do tego czasu państwa afrykańskie powinny się skupić na modernizacji i unifikacji krajowych przepisów do ogólnie przyjętych wymogów integracji ekonomicznej.

Wolna wymiana handlowa w wielu miejscach na świecie przyczyniła się do rozwoju gospodarczo-społecznego. Miejmy nadzieję, że dzięki największej na świecie wolnej strefie gospodarczej Afryka pokaże innym kontynentom, iż konflikt, wzrost ceł i budowanie kolejnych barier prowadzi donikąd, a kolektywizm i wolność gospodarcza jest odpowiedzią na większość problemów.


Wpisy na Blogu Obywatelskiego Rozwoju przedstawiają stanowisko autorów bloga i nie muszą być zbieżne ze stanowiskiem Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Share

Artykuł Afrykańska droga ku wolnemu handlowi pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/afrykanska-droga-ku-wolnemu-handlowi/feed/ 0
Jak Afryka została w tyle https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/jak-afryka-zostala-w-tyle/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/jak-afryka-zostala-w-tyle/#respond Thu, 18 May 2017 05:30:18 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=5024 Autorem tekstu jest Marian L. Tupy z Cato Institute i HumanProgress.org. Tłumaczył Aleksander Mielnikow (FOR). Artykuł Roberta Colvila pokazał jak bardzo Księże Charles był nieświadomy przyczyn ubóstwa afrykańskiej ludności. Jest to dobra okazja, aby po raz kolejny przyjrzeć się gospodarczej historii tego kontynentu. Ubóstwo Afrykańczyków nie było spowodowane kolonializmem, kapitalizmem ani wolnym handlem. Wiele byłych europejskich […]

Artykuł Jak Afryka została w tyle pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
Autorem tekstu jest Marian L. Tupy z Cato Institute i HumanProgress.org. Tłumaczył Aleksander Mielnikow (FOR).

Artykuł Roberta Colvila pokazał jak bardzo Księże Charles był nieświadomy przyczyn ubóstwa afrykańskiej ludności. Jest to dobra okazja, aby po raz kolejny przyjrzeć się gospodarczej historii tego kontynentu. Ubóstwo Afrykańczyków nie było spowodowane kolonializmem, kapitalizmem ani wolnym handlem. Wiele byłych europejskich kolonii stało się zamożnymi, niezależnymi państwami dzięki przejęciu instytucji oraz wartości po kolonialistach i aktywnemu  udziałowi w globalnym rynku. Bieda w Afryce występowała jeszcze przed kontaktem z kontynentem europejskim i utrzymuje się ona po dziś dzień. Jest to, niestety, skutek nieskutecznych decyzji legislacyjnych, które w większości były podjęte przez wolne kraje afrykańskie i ich niezależnych przywódców.

Tak jak w przypadku Europy, Afryka zaczynała bardzo skromnie. Profesor Angus Maddison z uniwersytetu Groningen oszacował, że na początku naszej ery średni dochód w Afryce wynosił jedynie $470 rocznie (w dolarach z 1990 roku). Pomimo tego Afryka nie wypadła źle, gdyż średni dochód na świecie był podobny. Jedynie w Europie Zachodniej i Afryce Północnej, które były częścią Imperium Rzymskiego, sytuacja wyglądała trochę lepiej ($600). Ponadto, w tamtych czasach nawet Ameryka Północna była za Afryką w rankingu poziomów dochodu ($400). Z tego wszystkiego wynika, że na początku naszej ery różne części świata, były podobnie biedne.

Początki wzrostu globalnych nierówności w dochodach, które dotknęły najpierw Europę Zachodnią, a następnie Amerykę Północną, sięgają XIV w., kiedy rozwijały się miasta północnej Italii oraz epoki renesansu w XV w. Już w 1500r. przeciętny Europejczyk był dwa razy bogatszy od przeciętnego Afrykańczyka. Jednak prawdziwe różnice w poziomie życia nastały wraz z rewolucją przemysłową, która zaczęła się w Anglii w XVIII w. i rozpowszechniła się na całą Europę, a w XIX w. dotarła także do Ameryki Północnej.

W 1870r., kiedy jedynie 10% ziem afrykańskich (głównie położonych na północy i południu tego kontynentu) było pod kontrolą Europy, dochody mieszkańców Europy Zachodniej przewyższały czterokrotnie dochody Afrykańczyków. Innymi słowy Europa nie potrzebowała Afryki, aby stać się znacznie bogatszym kontynentem. Europa skolonizowała Afrykę, gdyż była lepiej prosperującym gospodarczo i zarazem silniejszym kontynentem. Zrozumienie w jakiej chronologii miały miejsce te wydarzenia nie usprawiedliwia kolonializmu, ale pozwala go wyjaśnić.

Los mieszkańców Afryki w okresie kolonializmu różnił się. W tamtym czasie miał miejsce ogromny rozwój w dziedzinie opieki zdrowotnej i edukacji. Madison szacuje, że w 1870r. było 91 milionów Afrykańczyków. Do 1960 r., roku niepodległości, populacja kontynentu afrykańskiego zwiększyła się trzykrotnie do 285 milionów mieszkańców. OECD obliczyło, że w tym samym okresie nastąpił również wzrost liczby ludności, która miała dostęp do edukacji z 5% do 20%. Z drugiej strony, Europejczycy traktowali Afrykańczyków w sposób karygodny, dyskryminując ich, a czasami sięgając po stosowanie przemocy.

Przemoc Europejczyków nasiliła się podczas walk niepodległościowych, kiedy to władze kolonialne próbowały tłumić wszelakie bunty. W efekcie, kiedy nacjonalistyczni liderzy afrykańscy przejęli rządy w krajach, to aparaty represji politycznych były już ustanowione. Jednakże zamiast znieść cenzurę i prawa, pozwalające na natychmiastowe aresztowanie, przywódcy afrykańscy jeszcze bardziej je rozbudowali.

Rządy kolonialne były tak psychologicznie upokarzające dla Afrykańczyków, iż większość nacjonalistycznych rządzących po odzyskaniu niepodległości chciało wymazać z pamięci wszystkie możliwe instytucje oraz wartości pozostawione w spadku po swoich oprawcach. Skoro praworządność, odpowiedzialność, prawa dotyczące własności oraz wolny handel również były wartościami europejskimi, to wszystkie musiały zostać odrzucone. W efekcie władze afrykańskie przyjęły takie polityczne i ekonomiczne rozwiązania, które upodobniały ich państwa do przeciwieństwa zachodniego liberalizmu i wolnego rynku – do Związku Radzieckiego.

Naśladowanie ZSRR w latach 60-tych nie było jednak działaniem bezmyślnym. W latach 30-tych kraj ten dzięki masowej industrializacji przemienił się  z obszaru zdominowanego przez chłopów, w kraj o znaczącej władzy na arenie międzynarodowej. Jednakże industrializacja odbyła się kosztem śmierci ponad 20 milionów ludzi. Pozwoliła też przezwyciężyć hitlerowskie Niemcy (kosztem kolejnych 27 milionów ofiar). W latach 60-tych ZSRR nie produkował jedynie ogromnej ilości stopów żelaza oraz wszelakiego uzbrojenia, ale także wygrywał pojedynki naukowe z Zachodem m.in. jednym z sukcesów było to, że 12.04.1961 r. Jurij Gagarin stał się pierwszym człowiekiem w kosmosie.

Nadzwyczajne marnotrawstwo i zacofanie radzieckiej gospodarki było skrywane, aż do lat 70-tych. Niestety do tego czasu większość krajów afrykańskich zdążyła wprowadzić socjalizm, który po przyjęciu rządów jednej partii całkowicie zrujnował takie wartości jak odpowiedzialność, praworządność, prawa własności i w efekcie także wzrost gospodarczy. Wprowadzono kontrole cen i płac, a wolny rynek został zastąpiony substytucją  importu czy dążeniem do samowystarczalności gospodarczej (autarkii).

Romans Afryki z socjalizmem trwała do lat 90-tych XX w., kiedy to kraje afrykańskie zaczęły się z powrotem integrować globalnie ze światem. Liberalizacja umów handlowych i coraz to bardziej powszechna deregulacja w państwach afrykańskich spowodowały, że zaczęły one wspinać się wyżej w rankingach Banku Światowego, w kategorii łatwości prowadzenie działalności gospodarczej. Pomimo tego Afryka dalej jest jednym z najmniej wolnych gospodarczo i najbardziej protekcjonistycznych kontynentów świata. I to – a nie wolny rynek – jest problemem.

Share

Artykuł Jak Afryka została w tyle pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/jak-afryka-zostala-w-tyle/feed/ 0
Warunki życia na świecie polepszają się z niezwykłą prędkością https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/warunki-zycia-na-swiecie-polepszaja-sie-z-niezwykla-predkoscia/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/warunki-zycia-na-swiecie-polepszaja-sie-z-niezwykla-predkoscia/#respond Fri, 21 Apr 2017 08:14:47 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=4987 Autorem tekstu jest Marian L. Tupy z Cato Institute i HumanProgress.org. Tłumaczył Aleksander Mielnikow (FOR). Wiele razy pisałem już o rozwoju ludzkości na skalę globalną. Dzisiaj zrobię to jeszcze raz, ponieważ szybkość z jaką polepszają się warunki, w których żyjemy, nie powinna pozostawać niezauważona. Dlatego przeanalizowałem najważniejsze wskaźniki dotyczące ludzkiego dobrobytu – szczególnie w krajach biedniejszych […]

Artykuł Warunki życia na świecie polepszają się z niezwykłą prędkością pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
Autorem tekstu jest Marian L. Tupy z Cato Institute i HumanProgress.org. Tłumaczył Aleksander Mielnikow (FOR).

źródło: Wikimedia

Wiele razy pisałem już o rozwoju ludzkości na skalę globalną. Dzisiaj zrobię to jeszcze raz, ponieważ szybkość z jaką polepszają się warunki, w których żyjemy, nie powinna pozostawać niezauważona. Dlatego przeanalizowałem najważniejsze wskaźniki dotyczące ludzkiego dobrobytu – szczególnie w krajach biedniejszych – odnoszące się do ostatnich dziesięciu lat, dla których były dostępne dane. Wyniki są zdumiewające, co powinno wreszcie spowodować, iż zaczniemy myśleć bardziej pozytywnie na temat rozwoju na świecie.

1. Realne PKB na mieszkańca, mierzone według wartości dolara z 2010 r. (2005-2015)
Świat: $8,858 → $10,194 (wzrost: 15,1%)

Afryka Subsaharyjska: $1,363 → $1,660 (wzrost: 21,8%)
Indie: $982 → $1,751 (wzrost: 78,3%)
Chiny: $2,738 → $6,498 (wzrost: 137,3%)


2. Współczynnik umieralności niemowląt (dzieci poniżej 1 roku życia) na 1000 porodów (2005-2015)
Globalnie: 44,3 → 31,7 (spadek: 28,4%)
Afryka Subsaharyjska: 80 → 56,4 (spadek: 29,5%)
Indie: 55,8 → 37,9 (spadek: 32.1%)
Chiny: 20,3 → 9,2 (spadek: 54,7%)

3. Oczekiwana dalsza długość trwania życia (2004-2014)
Globalnie: 69 → 71,5 (wzrost: 3,6%)
Afryka Subsaharyjska: 52 → 58,6 (wzrost: 12,7%)
Indie: 64,2 → 68 (wzrost: 5,9%)
Chiny: 73,4 → 75,8 (wzrost: 3,3%)

4. Skala deficytu żywności, kilokalorie w przeliczeniu na jednego człowieka dziennie (2006-2016)*
Globalnie: 129 → 88,4 (spadek: 31,5%)
Afryka Subsaharyjska: 172,4 → 130 (spadek: 24,6%)
Indie: 152 → 109 (spadek: 28,3%)
Chiny: 128 → 74 (spadek: 42.2%)

5. Liczba osób niedożywionych w milionach (2005-2015)**
Globalnie: 884 → 685 (spadek: 22,5%)
Afryka: 159 → 149 (spadek: 6,3%)
Indie: 233 → 194 (spadek: 16,7%)
Chiny: 212 → 140 (spadek: 81,1%)

6. Niedożywienie w stosunku do społeczeństwa jako całość (2005-2015)
Globalnie: 22,5 → 18 (spadek: 20%)
Afryka: 26,2 → 22,3 (spadek: 14,9%)
Indie: 20,9 → 15,3 (spadek: 26,8%)
Chiny: 15,8 → 9,8 (spadek: 38%)

Oczywiście świat nie jest doskonały. Tak długo jak są ludzie, którzy cierpią z głodu lub umierają z powodu chorób, którym można byłoby zapobiec, to zawsze będzie miejsce na poprawę. Jednakże realistyczny obraz współczesności powinien polegać na porównaniu niedoskonałej teraźniejszości z jeszcze bardziej niedoskonałą przeszłością (a nie z wyimaginowaną utopijną wizją przyszłości) i należy przyznać, że nastąpił już niezwykły rozwój warunków do życia na świecie.

*Deficyt żywności wskazuje, ile kalorii byłoby potrzebnych, aby wyciągnąć ludzi z niedożywienia. Średni brak niezbędnego pożywienia jest wyliczony przez różnicę średniej liczby kalorii potrzebnych do normalnego funkcjonowania oraz średniej liczby kalorii, które spożywa osoba niedożywiona, wynik ten jest następnie pomnożony przez całkowitą ilość osób niedożywionych w danym kraju, przy czym uwzględnia się również całkowitą wielkość populacji.

**Są to wartości całkowite – w procesie ich mierzenia nie brano pod uwagę wzrostu liczby ludności.

Share

Artykuł Warunki życia na świecie polepszają się z niezwykłą prędkością pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/warunki-zycia-na-swiecie-polepszaja-sie-z-niezwykla-predkoscia/feed/ 0
Bono: wolny rynek lekarstwem na biedę https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/bono-wolny-rynek-lekarstwem-na-biede/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/bono-wolny-rynek-lekarstwem-na-biede/#comments Mon, 22 Jul 2013 08:33:42 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=1845 Autorem tekstu jest dr Emmanuel Martin, analityk portalu LibreAfrique.org, projektu będącego częścią międzynarodowej sieci Atlas Network. Dziękujemy Atlas Economic Reserach Foundation za przekazanie tekstu i zgodę na jego tłumaczenie. Tłumaczył: Marek Tatała 15 lipca Bono, irlandzka gwiazda muzyki rockowej, lider grupy U2 i obrońca praw człowieka otrzymał francuski Order Sztuki i Literatury. Być może korzystając […]

Artykuł Bono: wolny rynek lekarstwem na biedę pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
Autorem tekstu jest dr Emmanuel Martin, analityk portalu LibreAfrique.org, projektu będącego częścią międzynarodowej sieci Atlas Network. Dziękujemy Atlas Economic Reserach Foundation za przekazanie tekstu i zgodę na jego tłumaczenie. Tłumaczył: Marek Tatała

15 lipca Bono, irlandzka gwiazda muzyki rockowej, lider grupy U2 i obrońca praw człowieka otrzymał francuski Order Sztuki i Literatury. Być może korzystając z tej okazji dał też lekcję rozsądnej ekonomii francuskim parlamentarzystom. Pracują oni obecnie nad kolejnymi iście socjalistycznymi przepisami zabraniającymi zyskownym przedsiębiorstwom zamykania fabryk.

Kim jest Bono? Czy nie jest to znany obrońca państwowych interwencji pobudzających rozwój gospodarki? Tak to prawda – w przeszłości popierał takie interwencje… Jednak w zeszłym roku, podczas Global Social Enterprise Initiative na Uniwersytecie Georgetown, Bono zaprezentował zupełnie inne poglądy i ogłosił, że sposobem na pobudzanie rozwoju gospodarczego w biedniejszych krajach jest „handel i kapitalizm oparty na przedsiębiorczości”. Było to pozytywnie zaskakująca zmiana!

Jeśli handel i przedsiębiorczość są dobre, aby wyciągać mieszkańców Afryki z ubóstwa, muszą też być dobre dla mieszkańców Francji i wszystkich innych krajów. Polityka państwa ograniczająca przedsiębiorczość osłabia tempo wzrostu i ogranicza wolność gospodarczą. Zakazywanie zamykania fabryk może brzmieć dla niektórych dobrodusznie, ale przedsiębiorstwa muszą być elastyczne, aby móc służyć konsumentom. Ograniczenie zamykania fabryk nieuchronnie ograniczy też powstawanie nowych zakładów. Komu więc pomogą takie rozwiązania?

Spostrzeżenia Bono są dość wyjątkowe. W końcu nietypowym zjawiskiem wśród gwiazd muzyki rockowej jest docenianie wolnego rynku. Wolą oni stwarzać wrażenie przeciwników materializmu o utopijnych poglądach. Jeśli przyjrzymy się jednak całej branży takie podejście zdaje się być niezrozumiałe. W końcu jaka byłaby pozycja tych artystów, gdyby nie przedsiębiorczość i kapitalizm? To wzrost bogactwa na zachodzie, często dzięki wolnemu rynkowi, pozwolił ludziom realizować się w świecie kultury oraz korzystać z niej w większym stopniu niż gdyby standard życia był niższy.

Ponadto nowoczesny sprzęt muzyczny – od gitary elektrycznej po mikrofony, od wzmacniaczy po oświetlenie – to dzieło tysięcy ciężko pracujących przedsiębiorców, podejmujących ryzyko na konkurencyjnych rynkach. Przykładem może być Leo Fender, jeden z twórców gitary elektrycznej. Jego słynna gitara „Stratocaster” to jeden z filarów legendarnej muzyki U2 i wielu innych zespołów  i wykonawców, takich jak Jimi Hendrix, Dire Straits, Eric Clapton czy Pink Floyd. Czy ich muzyka byłaby taka sama w gospodarce centralnie planowanej? Czy państwowa biurokracja pozwoliłaby Fenderowi na stworzenie jego gitar?

Bez kapitalizmu opartego na przedsiębiorczości i bez globalnego rynku gwiazdy rocka nie stałyby się milionerami. W jaki więc sposób prowadziłyby swoją działalność charytatywną i finansowały walkę z biedą i cierpieniem? Ich bogactwo to wynik niezliczonej ilości wzajemnie korzystnych transakcji pomiędzy producentami i słuchaczami muzyki – wynik wspólnej rynkowej aktywności.

Na końcu należy też podkreślić, że wolność w kapitalizmie opartym na przedsiębiorczości oraz na inspiracji, innowacji, kreatywności i współpracy, to esencja sztuki. Dlatego anty-rynkowe podejście wielu artystów jest w tym kontekście zdumiewająco niespójne, z czego najwyraźniej zdał sobie sprawę Bono.

Rynki mogą służyć zachodnim gwiazdom rocka, ale jak biedniejsi mieszkańcy Afryki poradzą sobie bez interwencji państwa? Bono podsumował to następująco: „Walcząc z biedą tu i na całym świece, państwo socjalne i zagraniczna pomoc finansowa służą tylko tymczasowemu załataniu problemu. Lekarstwem jest wolny rynek.”

To za czym opowiada się obecnie Bono nie jest czymś niezwykłym dla Afryki. Tradycyjna działalność rynkowa widoczna jest dzięki milionom niewielkich przydrożnych sklepików na całym kontynencie. Rządzące elity skłaniają się jednak chętniej ku państwowym interwencjom w starym francuskim czy sowieckim etatystycznym stylu. Niezwykle ważny związek pomiędzy zdrowym otoczeniem dla biznesu a wzrostem gospodarczym umyka wielu politykom, którzy zajęci są częściej rozdawaniem przywilejów tłumiąc jednocześnie przejawy produktywnej aktywności. Innymi słowy, w Afryce kapitalizm oparty na przedsiębiorczości został zastąpiony przez „kapitalizm kolesiów” (ang. crony capitalism) gdzie dominują wpływy polityczne, monopole, ochrona przed konkurencją i korupcja. Najgorsze, że taki system utrwalany jest często przez „zaprzyjaźnione” silniejsze zewnętrzne podmioty, które wolą dogadywać się z lokalnymi potentatami w celu podziału wpływów na rynku.

Ze względu na swoją dotychczasową aktywność i popularność, Bono ma wyjątkową szansę, aby pokazać, że międzynarodowa pomoc finansowa, zamiast pomagać biednym tworzy zachęty do politycznych przekrętów i ogranicza przedsiębiorczość. Wiliam Eastrely w książce White Man’s Burden i Dembisa Moyo w książce Dead Aid tłumaczą w szczegółach z czego wynika klęska finansowych transferów pomocowych pomiędzy państwami.

Najważniejsze, że Bono ma szansę pokazywać całemu światu, że wolny rynek jest dobry dla wszystkich, nie tylko dla krajów słabiej rozwiniętych.


Share

Artykuł Bono: wolny rynek lekarstwem na biedę pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/bono-wolny-rynek-lekarstwem-na-biede/feed/ 1
jak walczyć z korupcją w Afryce i nie tylko https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/jak-walczyc-z-korupcja-w-afryce-i-nie-tylko/ https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/jak-walczyc-z-korupcja-w-afryce-i-nie-tylko/#respond Fri, 16 Sep 2011 23:45:21 +0000 https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/?p=639 O tym, że administracja większości państw afrykańskich jest skorumpowana nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Praca  Ritva Reinikkaz Banku Światowego i Jakob Svensson z Uniwersytetu Sztokholmskiego jest jednak szczególnie ciekawa, ponieważ nie tylko pokazuje skalę tego problemu, ale także jak z nim skutecznie walczyć . Na początku lat  90. autorzy przeprowadzili szeroko zakrojone badania terenowe, sprawdzając wykorzystanie środków pomocowych wydawanych przez ugandyjskie ministerstwo […]

Artykuł jak walczyć z korupcją w Afryce i nie tylko pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
O tym, że administracja większości państw afrykańskich jest skorumpowana nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Praca  Ritva Reinikkaz Banku Światowego i Jakob Svensson z Uniwersytetu Sztokholmskiego jest jednak szczególnie ciekawa, ponieważ nie tylko pokazuje skalę tego problemu, ale także jak z nim skutecznie walczyć .

Na początku lat  90. autorzy przeprowadzili szeroko zakrojone badania terenowe, sprawdzając wykorzystanie środków pomocowych wydawanych przez ugandyjskie ministerstwo edukacji. Przeanalizowano sposób wydawania środków przeznaczonych na rozwój szkół (capitation grant – pokrywający najróżniejsze wydatki, z wyjątkiem pensji). Pieniądze te, w większości od zagranicznych donorów, ministerstwo edukacji rozdysponowało pomiędzy regiony i szkoły.

Badacze skonfrontowali ilość pieniędzy przydzielanych poszczególnym szkołom (dane ministerstwa edukacji) z tym, ile pieniędzy poszczególne szkoły faktycznie otrzymały (dane zbierane w szkołach). Wyniki były porażające – do szkół docierało tylko 11% środków dla nich przeznaczonych. Co więcej, do ponad połowy szkół w ogóle żadne pieniądze nie dotarły. Pieniądze po drodze zostały w większości zawłaszczone przez lokalnych urzędników i polityków.

Reinikkaz i Svensson nie ograniczyli się do samego zmierzenia skali problemu. Dalsze badania wykazały, że m.in. tam gdzie, ludzie są bardziej wykształceni, mniej pieniędzy jest rozkradanych.  Najbardziej zainteresowani pieniędzmi dla szkół są rodzice dzieci uczących się w nich, którym zależy na ich rozwoju. Stąd powstał pomysł kampanii informacyjnych w lokalnych gazetach, które zaczęły zamieszczac informacje, ile pieniędzy, której szkole przyznało ministerstwo edukacji. Wiedząc, ile pieniędzy należy się ich konkretnej szkole rodzice w całej Ugandzie zaczęli bardziej kontrolować lokalnych urzędników i naciskać ich by wypłacali wszystkie pieniądze.

Późniejsze badania pokazały, że dzięki kampanii uświadamiającej w lokalnych mediach procent środków faktycznie trafiająych do szkół wzrósł z 11% do 80%.

na postawie: „Fighting corruption to improve schooling: evidence from a newspaper campaign in Uganda”,Ritva Reinikka i Jakob Svensson  (link).

Share

Artykuł jak walczyć z korupcją w Afryce i nie tylko pochodzi z serwisu Blog Obywatelskiego Rozwoju.

]]>
https://blogobywatelskiegorozwoju.pl/jak-walczyc-z-korupcja-w-afryce-i-nie-tylko/feed/ 0