„Co do badań: jeśli nakłada się podatek na działalność finansową, to stopa zwrotu spada. Zatem względna stopa zwrotu z działalności niefinansowej (w porównaniu do finansowej) rośnie” – jakoś nie widzę tego, jak ktoś z branży HFT przerzuci się na budowanie fabryk 🙂
]]>Techniczna możliwość migracji była mniejsza, to jasne. Różnica tkwi w tym, że Sztokholm nie był wielkim centrum finansowym i „opuszczenie” go było prostsze i bardziej naturalne niż ucieczka inwestorów z Londynu. Nie jest moim zdaniem zupełnie jasne, czy po opodatkowaniu inwestorzy wyniosą się z całej Unii. Chociaż osobiście uważam, że jeśli podatku nie wprowadzą jednocześnie Szwajcaria, Stany, Japonia, Honkong i Singapur, to ryzyko jest zbyt duże.
Co do badań: jeśli nakłada się podatek na działalność finansową, to stopa zwrotu spada. Zatem względna stopa zwrotu z działalności niefinansowej (w porównaniu do finansowej) rośnie :). Twierdzenie, że rozwój sektora realnego jest lepszy i bardziej zwiększający dobrobyt niż rozwój sektora finansowego to już rodzaj poglądu, w który się wierzy. Poglądu, który na obecnym stadium rozwoju systemu finansowego uważam akurat za sensowny. Jeśli koniecznie chcesz poczytać, jak zwolennicy podatku Tobina argumentują, możesz poczytać np. Thomasa Palleya (publikacje dostępne w necie). Ale prawdę mówiąc nie polecam jakoś szczególnie 😉
A tak btw, jeśli Cię to interesuje naukowo, to chętnie podejmę współpracę 🙂 Do tej pory zajmowałem się trochę CTT (Currency…). Albo nie potrafię albo nie da się tutaj znaleźć prywatnego maila, więc jeżeli Cię to interesuje to napisz na michal.zator na Gmailu.
]]>2. Nie jest w pełni prawdą, że stawka podatku w Szwecji była wyższa niż ta proponowana obecnie. W przypadku obligacji, na których obrót spadł o 85% stawka była zdecydowanie niższa (0,003%) niż obecnie proponowana przez KE. W przypadku akcji efekt netto podatku początkowo wynosił 1%, potem podwyższono go do 2%. W przypadku opcji sposób wyliczania był inny, więc trudno mi porównać.
Raport E&Y. Początek na stronie 25:
http://www.ey.com/Publication/vwLUAssets/Eurozone_FSO_-_Winter_2011/$FILE/Eurozone%20outlook%20for%20financial%20services%20-%20Winter%202011-12.pdf
Wyliczenia E&Y opierają się na założeniach zastosowanych przez samą Komisją Europejską, m.in. że w optymistycznym scenariuszu, PKB spadnie o 0,53% z powodu wprowadzenia tego podatku (co daje 39 mld euro strat we wpływach z innych podatków), w pesymistycznym o 1,76% (co prowadzi do 128 mld strat)
Nie widziałem badania, które by wskazało, że „skurczenie się spekulacji finansowej spowoduje względny wzrost opłacalności inwestycji w sferę realną i w konsekwencji wzrost dobrobytu”. Jeśli masz jakieś, poproszę o linka. 🙂
]]>Prawdę mówiąc nie mogę znaleźć tego raportu EY – masz może jakiś link do niego? Czytając jednak jakieś artykuły wnioskuję, że główny punkt ich oszacowań to bazowanie na potencjalnym spadku PKB, jaki dokonałby się po wprowadzeniu podatku. Jeśli tak, to takie szacunki też nie są bez zarzutu. Zwolennicy podatku argumentują, że „skurczenie” się spekulacji finansowej spowoduje względny wzrost opłacalności inwestycji w sferę realną i w konsekwencji wzrost dobrobytu. Nad tym warto się pochylić i rzeczywiście kilkudziesięciu ekonomistów już się pochylało i pochyla dalej 🙂
]]>