PiS działa wedle zasad sowieckiej i putinowskiej propagandy:
1) Każdy, kto nas krytykuje, to wróg (imperialista, burżuj, CIA, Zachód itp.),
2) Z wrogiem się nie dyskutuje, tylko się go atakuje wyzwiskami, insynuacjami, pospolitym ruganiem i fałszywymi oskarżeniami. Zgodnie ze standardami KGB oskarżenie = dowód. Aktyw PiS ściga się tu ze swoim guru od nienawistnej propagandy – J. Kaczyńskim. Pisowscy przodownicy pracy to m.in. Zbigniew Ziobro, jego zastępca politolog Patryk Jaki, Krystyna Pawłowicz, prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz.
Ulubione wyzwiska stosowane przez aktyw PiS to „złodzieje”, „zdrajcy”. A polemika z Andrzejem Rzeplińskim i innymi sędziami Trybunału Konstytucyjnego polega na tym, że określa się ich jako „leniów” i „postkomunistów” oraz insynuuje, że służą złym interesom. Przyzwoity człowiek nie może nie być poruszony moralnym obrzydlistwem tej obrzydliwej propagandy.
Warto też przypomnieć ostatnie obrady Komisji Ustawodawczej Sejmu ws. Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, które pokazały jak się niszczy podział władzy w państwie. Telewizyjny obraz tych obrad przywodzi mi na myśl następujący cytat:
„Warstwa łaszących się prawników, lekarzy, inżynierów i profesorów działa jak fornir, który ma nadać despotycznemu reżimowi odblask poważania i legitymizacji” (tłum. LB) – G. Ayittey (Defeating Dictators: Fighting Tyrants in Africa and Around the World published p. 107).
Polskie gwiazdy to m.in.: były prokurator z okresu stanu wojennego S. Piotrowicz, prof. K. Pawłowicz (dla której oponenci to „lewacko-peowska-neopalikotowa targowica”), a także mianowany z dnia na dzień dyrektor Biura Analiz Sejmowych – dr M. Warciński, który wcześniej poparł decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego.
Inną gwiazdą jest wspomniany wcześniej Patryk Jaki. Gdy parę miesięcy temu składałem wizytę na Ukrainie i spotykałem się z prezydentem Poroszenką oraz innymi czołowymi politykami tego kraju, Patryk Jaki, ówczesny rzecznik klubu Zbigniewa Ziobro Solidarna Polska, skierował taki oto list do prezydenta Ukrainy:
– „Panie Prezydencie, w interesie Polski i Europy jest silna Ukraina. Niestety powielanie rozwiązań Planu Balcerowicza to sposób na jeszcze większe problem Pana kraju i większe uzależnienie go od oligarchów i ludzi, którzy mają „gruby portfel”. Biorąc pod uwagę powyższe informacje o szkodliwych efektach działań Balcerowicza zwracam się do Pana z apelem, by nie korzystał Pan z jego rad w przygotowaniu reformy gospodarki na Ukrainie.”
List Jakiego mógłby wyjść spod pióra Łukaszenki i jego naśladowców w Polsce.
Prezydent Poroszenko i inni czołowi politycy z Ukrainy nie zwrócili uwagi na wypowiedź Jakiego, ale za to Jaki pokazał poziom reprezentowany przez czołowe kadry PiS. Patryk Jaki jest wiceministrem sprawiedliwości i zastępcą Ziobry w rządzie PiS.